- Potwierdzam, że w dniu dzisiejszym (14 maja - przyp. red.) Alpine Bau zerwała kontrakt na budowę odcinka A1 Świerklany - Gorzyczki - dosłownie przed chwilą potwierdziła Karolina Szydłowska, rzeczniczka Alpine Bau w Polsce.
Według naszych naszych informacji najważniejszym powodem zerwania kontraktu jest konflikt z GDDKiA w sprawie skończenia feralnego mostu autostradowego A1 w Mszanie. W grę wchodziło nawet wyburzenie olbrzymiego 400 metrowego obiektu. Wykonawca twierdził, że nie ma szans na zakończenie tej inwestycji w tym roku. Możliwy termin realizacji obiektu to... maj 2014.
- To skandal. Minister Nowak jeszcze w marcu podawał informację, że budowa obiektu idzie zgodnie z planem - mówi na gorąco Jerzy Polaczek, minister infrastruktury w latach 2005 - 2007 w rządzie PiS.
Oto komunikat Alpine Bau.
Pomimo intensywnych starań, konstruktywne rozwiązanie sporu z zamawiającym (GDDKiA) jest niemożliwe. Firma ALPINE Bau GmbH złożyła w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), oświadczenie o odstąpieniu od kontraktu dotyczącego budowy mostu MA532 na autostradzie A1. Statyczny projekt mostu MA532 wzbudza wiele kontrowersji w kręgu międzynarodowych ekspertów. ALPINE przedkładała zamawiającemu liczne, konstruktywne propozycje rozwiązań profesjonalnego i bezpiecznego wykończenia mostu MA532, które poparte były opiniami wielu międzynarodowych ekspertów budowy mostów.
Kolejne spotkania nie przyniosły żadnego rezultatu. Wczoraj, w poniedziałek 13 maja, ALPINE wraz ze znanym projektantem mostów prof. Janem Biliszczukiem, zaproponowała przedstawicielom GDDKiA kolejne rozwiązanie. GDDKiA - najwyraźniej w odpowiedzi - podtrzymała żądanie wypłacenia gwarancji bankowej ALPINE w wysokości 12 mln Euro (55 mln PLN).
Firma podkreśla, że nawet w sytuacji, gdy jej polscy partnerzy ogłosili upadłość, jak miało to miejsce przy projekcie S5, ALPINE przejęła na siebie ciężar realizacji kontraktu. Cała branża budowlana w Polsce znajduje się w bardzo trudnej sytuacji. Problemy z realizacją budowy dróg nie wynikają w rzeczywistości wyłącznie ze zbyt niskich cen przetargowych jak twierdzi GDDKiA. W wielu wypadkach są one skutkiem wad dokumentacji i niewłaściwego przygotowania budowy przez GDDKiA, która następnie wszelkie finansowe skutki swoich niedociągnięć stara się przerzucić na firmy budowlane.
Źródło: Dziennik Zachodni
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?