A może syntetyk

W czasie II wojny światowej z braku benzyny samochody jeździły na tzw. gaz drzewny, Niemcy produkowali też paliwo syntetyczne. Dzisiaj powraca pomysł produkcji paliw syntetycznych.

Technologia produkcji paliw syntetycznych jest znana od lat. Paliw takich nie produkuje się dlatego, że są one droższe od konwencjonalnych. Ale wkrótce może to się zmienić.

W Brukseli utworzono ASFE (Alliance pour les carburants de synthèse en Europe) - stowarzyszenie na rzecz promocji paliw syntetycznych w Europie. Członkami - założycielami ASFE są koncerny DaimlerChrysler, Renault, Royal Dutch Shell, Sasol Chevron i grupa Volkswagen. Maja oni nadzieję na produkcję bardziej “czystych" ekologicznie paliw. Lecz chodzi głównie o zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego i uniezależnienie się od kaprysów państw eksportujących ropę naftową.

Dyrektor wykonawczy Royal Dutch Shell plc, Rob Routs, powiedział: “paliwa syntetyczne na bazie gazu ziemnego i biomasy mogą także wpłynąć na zmniejszenie naszej zależności od ropy naftowej. Dają one szansę na rentowny i realny rozwój, stanowiąc rozwiązanie leżące w połowie drogi między dzisiejszymi paliwami, a źródłami odnawialnej energii, które będą dostępne w dalszej perspektywie".

Jak zrobić paliwo syntetyczne?

Paliwa syntetyczne uzyskuje się w procesie Fischera-Tropscha, w oparciu o gaz ziemny (GTL), węgiel (CTL) lub biomasę (BTL). Z tych trzech procesów GTL (Gas To Liquids) jest procesem najbardziej zaawansowanym z handlowego punktu widzenia i to on stanowi na dzień dzisiejszy alternatywę, jeżeli chodzi o uzyskiwanie paliwa. Szereg zakładów produkcyjnych jest aktualnie w budowie lub na etapie projektu, a począwszy od roku 2006 produkt ten będzie coraz powszechniej dostępny.

Proces BTL (Biomass-to-Liquid) wymaga jeszcze dodatkowych nakładów na badania i rozwój, lecz jego zaletą jest to, że bazuje na naturalnych zasobach dostępnych w Europie.

Korzyści

W wyniku spalania w silnikach paliw syntetycznych i w procesie ich produkcji następuje znacznie mniejsza emisja gazów cieplarnianych w stosunku do obecnie stosowanych paliw naturalnych. Oblicza się, że paliwa wyprodukowane na bazie biomasy mogą wpłynąć na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych aż o około 90 proc.

Biorąc pod uwagę fakt, że paliwa syntetyczne mogą być wykorzystywane w stanie czystym lub po zmieszaniu z innymi paliwami, w aktualnie eksploatowanych silnikach wysokoprężnych, a także przy wykorzystaniu istniejącej infrastruktury dystrybucji, stanowią one najbardziej opłacalne rozwiązanie mogące wpłynąć na zmniejszenie zależności od ropy naftowej.

Współpraca producentów samochodów i koncernów naftowych była oczekiwana od dawna. Do nowych paliw trzeba bowiem zaprojektować nowe silniki. Kiedy będziemy jeździć na paliwie syntetycznym, nie wiadomo. Wiadomo jednak, że ten dzień jest coraz bliżej.