Rzecznik koncernu z Ingolstadt przyznal, że sprawa dotyczy 1,42 mln samochodów Audi z silnikami spełniającymi normę emisji spalin Euro5 w Europie Zachodniej, w tym 577 tys. w samych Niemczech. To także prawie 13 tys. w Stanach Zjednoczonych. Dokładnie mowa jest o modelach A1, A3, A4, A5, A6, TT, Q3 i Q5.
Volkswagen, który jest właścicielem Audi przyznał, że montował w samochodach z silnikiem Diesla oprogramowanie, które fałszowało dane o szkodliwości emisji spalin. Według Volkswagena oprogramowanie ograniczające neutralizację tlenków azotu w spalinach silników Diesla znajduje się w około 11 mln pojazdów na całym swiecie.
To jest na czasie: Ekstraklasa bez błędów sędziowskich? Sprawdź, jakby to wyglądało!
Niemiecka gazeta "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung", powołując się na źródła zbliżone do rady nadzorczej marki poinformowała, że już w 2011 roku dział techniczny Volkswagena przestrzegał władze firmy przed oszukiwaniem na temat emisji spalin. Mimo to proceder ten z każdym rokiem przybierał na sile.
W wyniku afery, prezes Volkswagena Martin Winterkorn złożył rezygnację i zaznaczył, że bierze na siebie odpowiedzialność za nieprawidłowości Na czele koncernu stanął dotychczasowy szef Porsche - Matthias Mueller.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?