Przypomnijmy, że już wcześniej minister Wasiak podpisała rozporządzenie, wedle którego urzędy komunikacji mają obowiązek umieszczania w dowodach rejestracyjnych danych o kierownicy po prawej stronie.
Co ważne, na razie nie będzie istniała możliwość gromadzenia informacji w systemie CEPIK. Pojawi się ona dopiero w przyszłym roku, kiedy zostanie wprowadzony system CEPIK 2.0.
Rząd obawiał się, że po przyzwoleniu na łatwiejszą rejestrację, polski rynek motoryzacyjny zostanie zalany falą anglików. Eksperci szacują jednak, że po zmianach w przepisach ceny samochodów ulegną wyrównaniu. Według najnowszych prognoz, rocznie do Polski może trafiać maksymalnie do 200 tysięcy aut z kierownicą po prawej stronie.
"Odstraszaczem" przed ściąganiem anglików do Polski mogą być wysokie ceny ubezpieczeń, ponieważ towarzystwa ubezpieczeniowe deklarują wprost, że OC w przypadku tego typu aut może być wyższe nawet o kilkadziesiąt procent. Dodatkowo ubezpieczalnie nie chcą oferować autocasco w pakiecie.
- Zanim pojawiło się rozporządzenie Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe na rynku nie chciały nawet słyszeć o ubezpieczaniu aut sprowadzanych z Wielkiej Brytanii i Irlandii – tłumaczy Grzegorz Wróblewski, ekspert CUK Ubezpieczenia.
Ubezpieczycielom trudno się dziwić, ponieważ jazda anglikiem po polskich drogach na pewno jest bardziej niebezpieczna, niż w przypadku auta z kierownicą po lewej stronie. Wystarczy wyobrazić sobie sytuację, w której trzeba wyprzedzić z lewej strony ciężarówkę. Widoczność będzie w tym przypadku naprawdę kiepska, co zwiększa niebezpieczeństwo na drodze.
– Poruszając się po polskich drogach tzw. anglikiem, kierowca ma bardzo ograniczoną widoczność. Szczególnie trudne jest wyprzedzanie, ze względu na drastycznie ograniczone pole widzenia. Na zwykłej drodze o pojedynczej jezdni, manewr ten jest jak gra w ruletkę – zauważa Bogumił Papierniok z sieci ProfiAuto.
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?