Antywirus w samochodzie? Czy musimy bronić się przed atakami hakerów?

Adam Mirosiński
Antywirus w samochodzie? Czy musimy bronić się przed atakami hakerów?fot. Kaspersky Lab
Antywirus w samochodzie? Czy musimy bronić się przed atakami hakerów?fot. Kaspersky Lab
Coraz więcej funkcji nowoczesnych aut, takich jak zdalna diagnostyka, telemetria czy rozbudowane systemy informacyjno-rozrywkowe, wykorzystuje łączność z internetem. Wymiana danych, poza licznymi udogodnieniami, jest równoznaczna z narażaniem się na cyberataki.

Nic więc dziwnego, że w branży IT i motoryzacji głośno mówi się o chronieniu pojazdów z wykorzystaniem rozwiązań przypominających programy antywirusowe. Kiedy w 1971 roku Bob Thomas stworzył Creepera – pierwszy wirus komputerowy – Audi zaczynało reklamować się hasłem „Vorsprung durch Technik” (Przewaga dzięki technice), Mercedes kończył produkcję modelu W113 o wdzięcznym przydomku „Pagoda”, a na ekranach amerykańskich kin sukcesy święcił „Znikający punkt” z niepokornym Barrym Newmanem, który rozbijał się 380-konnym Dodge’m Challengerem 440 R/T. Nikt wówczas nie przypuszczał, że niespełna pół wieku później przed działaniem niepożądanych programów chronić się będą musieli nie tylko właściciele zaawansowanych maszyn liczących, ale i samochodów.

Connected cars na celowniku hakerów

Dziś technologie informacyjne stają się integralną częścią obszarów, które teoretycznie nie mają nic wspólnego z komputerami. Jednym z nich jest motoryzacja. Według prognoz firmy analitycznej Gartner, do roku 2020 po drogach całego świata będzie poruszać się ćwierć miliarda aut łączących się z internetem. Eksperci z zakresy cybersecurity zwracają uwagę, że w związku z tym bezpieczeństwo informacji musi być brane pod uwagę już na etapie projektowania pojazdów. A że to nie przelewki, dowodzi sytuacja z zeszłego roku, kiedy wykryto usterki zabezpieczeń w 100 mln samochodów na świecie.

Hakerzy, przeprogramowując kluczyki, byli w stanie zdalnie otwierać i zamykać drzwi oraz bagażniki w wybranych modelach marek Audi, Citroen, Fiat, Ford, Nissan, Opel, Peugeot, Renault, Seat, Skoda i Volkswagen. Jakby tego było mało, rok wcześniej Charlie Miller i Chris Valasek udowodnili, że w Jeepie Cherokee można zdalnie przejąć kontrolę nad pedałem gazu, skrzynią biegów, a nawet kierownicą. Było to pokłosie innego głośnego zhakowania, którego ofiarą padły w 2013 r. Toyota Prius i Ford Escape. Wówczas ci sami badacze byli w stanie, korzystając ze swoich laptopów, dezaktywować hamulce, włączać klakson i zmieniać kierunek jazdy.

Cyberbezpieczeństwo coraz ważniejsze

Na szczęście wielu producentów aut i ich systemów pokładowych rozumie wagę zagrożeń i poszukuje sposobów na ochronę systemów komputerowych pojazdów, mimo że nie są one jeszcze zbyt popularne. W 2014 r. General Motor stworzyło stanowisko kierownicze dla specjalisty ds. cyberbezpieczeństwa. – Gdy wprowadzimy półautonomiczne i autonomiczne samochody, musimy być w stanie zabezpieczyć ich krytyczne systemy i zrobić to bezbłędnie – ze względu na dobro klientów – stwierdził wówczas Mark Reuss, wiceprezes ds. globalnego rozwoju produktu w GM. Od sierpnia 2015 r. działa Auto-ISAC – centrum analizy i udostępniania informacji motoryzacyjnych.

To powołana do życia przez koncerny motoryzacyjne platforma mająca na celu utworzenie globalnej społeczności zdolnej do zapobiegania i rozwiązywania problemów związanych z cyberbezpieczeństwem w pojazdach. Gdy w połowie 2016 r. do Auto-ISAC przystępowało Volvo, Klas Bendrik, starszy wiceprezes i dyrektor ds. informatyki w koncernie powiedział, że firma zdaje sobie sprawę z rosnącego zagrożenia cyberatakami, które „musi być rozpatrywane w skali globalnej w sposób inteligentny i proaktywny”, a globalna współpraca z innymi producentami samochodów i dostawcami podzespołów jest konieczna do „utrzymania samochodów tak bezpiecznymi jak to tylko możliwe”. Dziś do Auto-ISAC należą m.in. Bosch, Delphi, Honeywell, LG Electronics, wspomniane Volvo, a także General Motors, Honda, Ford czy Toyota.

Z producentami aut i komponentów systemów cybernetycznych w zakresie tworzenia mechanizmów ochronnych współpracuje też firma Kaspersky Lab, znana z programów antywirusowych przeznaczonych na komputery i urządzenia mobilne. Niedawno podpisała ona strategiczną umowę partnerską z AVL Software and Functions. Zakres porozumienia obejmuje stworzenie rozwiązania (tzw. bramy), które umożliwi chronioną wymianę danych pomiędzy komponentami aut łączących się z internetem, a także między pokładowym systemem informacyjnym a zewnętrzną infrastrukturą IT.

– Częstym problemem pojawiającym się podczas implementowania mechanizmów zabezpieczających we współczesnych samochodach jest fakt, że rynek motoryzacyjny ma plany dalekosiężne. Auta, które pojawią się na rynku w przyszłym roku, zostały zaprojektowane pięć lat temu, a teraz jest zbyt późno, aby dokonywać w nich zmian konstrukcyjnych – zwraca uwagę Sergey Zorin z Kaspersky Lab i zapowiada, że rozwiązanie firmy będzie można zintegrować z pojazdem nawet na późnych etapach tworzenia. W grę wchodzi m.in. zabezpieczenie sterownika silnika (ECU) i sieci samochodowej. Puentą niniejszego artykułu niech będą słowa Mary Barra, prezesa zarządu General Motors oraz innego eksperta z Kaspersky Lab, Vicente Diaza. Szefowa GM stwierdziła wprost: „Cyberzagrożenia są problemem dla producentów samochodów na całym świecie. To kwestia bezpieczeństwa publicznego”, a Diaz zaznaczył: „Na posiadaczy inteligentnych aut mogą czyhać zagrożenia od kradzieży haseł i geolokalizacji po bezkarne zdalne przejęcie kontroli, a nawet odblokowanie drzwi. Do branży motoryzacyjnej mogą przenieść się także zagrożenia charakterystyczne dla świata komputerów, więc właściciele aut nowszej generacji muszą nauczyć się brać je pod uwagę”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty