Polsce transport generuje blisko 12 proc. emisji gazów cieplarnianych. Jej ograniczenie jest trudniejsze niż w innych krajach Europy ze względu na dużą liczbę samochodów oraz średni wiek i zły stan techniczny pojazdów. Pomóc mogłoby wprowadzenie wyższych norm paliwowych i emisyjnych dla ciężarówek oraz wykorzystanie paliw alternatywnych w prywatnym i publicznym transporcie drogowym – wynika z ekspertyzy przygotowanej dla Koalicji Klimatycznej.
Ministerstwo Energii prowadzi konsultacje nad dokumentem „Krajowe ramy polityki rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych". W planach jest, aby do wydzielonych stref w miastach wjazd miały wyłącznie samochody elektryczne. Pomysł ten podoba się samorządom, ale dodatkowo będą one miały obowiązek wykorzystywania pojazdów niskoemisyjnych przez firmy realizujące usługi publiczne. – Jeśli wszystkie pieniądze z budżetu miasta przeznaczone na zakup taboru autobusowego zostaną wydane na autobusy elektryczne, będzie mniej autobusów jeżdżących po ulicach. To oznacza spadek liczby pasażerów i jednocześnie wzrost liczby użytkowników samochodów. Dodatkowe auta wyemitują zaś znacznie więcej emisji niż miasto zredukuje, kupując elektrobusy – ostrzega w rozmowie z agencją informacyjną Newseria.pl prof. Wojciech Suchorzewski, specjalista z zakresu inżynierii ruchu i polityki transportowej z Politechniki Warszawskiej.
Napęd elektryczny jest cichy i bardzo ekonomiczny w porównaniu z silnikiem spalinowym. Cena przejechania 100 km to zaledwie kilka złotych. Zakładając zużycie energii miejskiego auta elektrycznego na poziomie 15-20 kWh/100 km i koszt energii elektrycznej na poziomie ponad 0,6 zł/kWh, daje nam to wynik 9-12 zł/100 km.
Polski rząd zakłada, że za dziesięć lat w naszym kraju będzie milion elektrycznych samochodów. Międzynarodowa agencja badawcza Navigant Research prognozuje, że do 2023 samochody elektryczne będą stanowić 2,4% sprzedaży pojazdów nowej generacji na świecie. Z kolei światowy rynek aut osobowych o napędzie elektrycznym może zanotować wzrost sprzedaży z 2,7 mln w 2014 r do 6,4 mln w 2023 roku.
Planowana ścieżka wzrostu liczby pojazdów elektrycznych w latach 2016–2025 w Polsce. Źródło: Ministerstwo Energii
Rok | Liczba aut elektrycznych | Nowe rejestracje aut elektrycznych |
| | |
2015 | 1 007 | - |
2016 | 2 397 | 1 389,66 |
2017 | 5 704 | 3 307,39 |
2018 | 13 576 | 7 871,59 |
2019 | 32 310 | 18 734,38 |
2020 | 76 898 | 44 587,83 |
2021 | 183 017 | 106 119,05 |
2022 | 366 034 | 183 016,91 |
2023 | 549 051 | 183 016,91 |
2024 | 823 576 | 274 525,36 |
2025 | 1 029 470 | 205 894,02 |
| | |
Wskazane w tabeli wartości liczbowe są tylko obrazową ścieżką osiągnięcia celu, gdyż trudno jest obecnie z całą pewnością przewidzieć, w którym momencie nastąpi nagły przyrost pojazdów elektrycznych.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?