Droższe egzaminy na prawko!

Sławomir Burzyński
Fot. Maciej Pobocha
Fot. Maciej Pobocha
Większość Wojewódzkich Ośrodków Ruchu Drogowego w kraju może się zakorkować już w grudniu. Od Nowego Roku szykuje się co najmniej 30-proc. podwyżka cen egzaminów. Trzeba będzie zapłacić około 180 zł zamiast 134 zł.

 

Szefowie WORD-ów są przerażeni, bo już teraz z trudem wyrabiają się z organizacją egzaminów.

 

Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Transportu z 11 października blisko tysiąc egzaminatorów na prawo jazdy dostanie wysokie podwyżki. Egzaminator rozpoczynający pracę po 1 stycznia 2008 r. zarobi o ok. 1,2 tys. zł. więcej niż obecnie czyli weźmie na rękę prawie 3 tys. zł.

Fot. Maciej Pobocha
Fot. Maciej Pobocha

 

Z kolei pracownik WORD-u z wieloletnim stażem pracy, uprawniony do egzaminowania na cztery kategorie, a także pojazdy z przyczepami, zarobi nawet do 8 tys. zł miesięcznie (nie licząc nagród, premii oraz nagrody jubileuszowej przyznawanej przez szefa ośrodka co pięć lat).

 

Ośrodki utrzymują się z opłat egzaminacyjnych. Nie ma więc wątpliwości, że będą lobbować za podniesieniem opłat za egzaminy. Krzysztof Makowski, który odpowiada za WORD-y w Zarządzie Województwa Łódzkiego, nie ukrywa, że ogólnopolskie spotkanie w tej sprawie zaplanowano na początek grudnia.

 

- Obowiązek podniesienia płac egzaminatorom spowoduje, że w skali roku zarobimy co najmniej o 30 proc. mniej - mówi Bogdan Kulawiak, dyrektor WORD-u w Piotrkowie Trybunalskim. Jego obliczenia potwierdzają szefowie WORD-ów w Skierniewicach, Słupsku i Łodzi.

 

Teresa Jakutowicz, dyrektor Biura Informacji Promocji Ministerstwa Transportu, twierdzi, że nic nie wie o podwyżce opłat za egzaminy. Pracownicy WORD-ów nie pozostawiają złudzeń i mówią wprost, że firma nie może przynosić strat i nie może przynosić strat i nie może splajtować. 30-proc. spadek dochodów ma zostać przeniesiony na kursantów.

 

Szefowie WORD-ów nie kryją, że podwyżka pensji egzaminatorów będzie miała zbawienne skutki, jeśli chodzi o zatrudnienie. Po gigantycznej aferze Łapówkarskiej, w której policjanci zatrzymali blisko sto osób, w tym 15 egzaminatorów, łódzki WORD do dziś  nie może skompletować wystarczającej liczby egzaminatorów. Teraz zatrudnia 26, co najmniej o pięciu za mało. Na egzamin trzeba czekać około trzech tygodni. A zdających przybywa - średnio miesięcznie w Łodzi do egzaminu przystępuje 3,2 tys. osób. - Mam nadzieję, że przybędzie egzaminatorów - cieszy się Zbigniew Skowroński, dyrektor WORD-u w Łodzi.

 

Tomasz Matuszewski, kierownik wydziału bezpieczeństwa i szkolenia WORD-u w Warszawie, mówi, że egzaminatorzy pracują siedem dni w tygodniu. W Lesznie (woj. wielkopolskie) na egzamin czeka się dwa miesiące. W Bielskku-Białej (woj. śląskie) można od zaraz przyjąć pięciu egzaminatorów.

 

- Każda rozmowa o zmianach nas dotyczących powoduje panikę i napędza kolejki - mówi Tomasz Kuś, dyrektor WORD-u w Bielsku-Białej.

 

Na półroczny kurs, po którym zdobywa się uprawnienia egzaminatora, może zapisać się ten, kto ma wyższe wykształcenie, nie był karany i ma prawo jazdy co najmniej od roku.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty