Dwa zające. Felieton Jerzego Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
W motoryzacji same sensacje. Do Łodzi jedzie się z Warszawy godzinę, a do Wrocławia nową obwodnicą Łodzi i autostradą przez Sieradz, góra trzy godziny, a nie dwa razy tyle jak poprzednio. Jak kto chce to może sobie równiutko dojechać do Madrytu, albo do Rzymu, albo wszędzie. Polska wjechała do Europy.
Fot. Bartek Syta
Fot. Bartek Syta

Wybudowano już dzięki funduszom z Unii Europejskiej przeszło 3,5 tys. km autostrad i dróg ekspresowych. Do roku 2023 powstać ma 7650 km, z czego 2000 km autostrad i 5650 km dróg ekspresowych. Mało się o tym mówi, stało się to normalne, ale wjechała nowa cywilizacja. Stacji benzynowych tylko mało, albo wcale przy nowych autostradach, ale są za to równiutko co 10 kilometrów gustowne toalety, niczym domki jednorodzinne.

Szczególne uderzenie ma być w tym roku. Projektuje się prowadzenie robot przy budowie 1200 km dróg ekspresowych, z czego 360 km, a więc więcej niż kiedykolwiek, ma być oddanych do użytku. Unia Europejska przeznacza w tym roku na budowę naszych dróg 2,5 mld euro. Ciekawa jest wszakże sytuacja. Minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski oświadczył wprost, że trzeba UE patrzeć na ręce i w ogóle jak najbardziej trzymać się z daleka.

Takie są obecne polskie prawdy. Pieniądze biorą, ale już się nie podoba, chociaż to dzięki Unii Europejskiej powtórzmy wjechaliśmy równo do Europy. A jak się obrazimy to za co będziemy budowali?

Dobrze by było wyjaśnić przy okazji jak się ma sprawa ze stawianiem ekranów akustycznych, co kosztowało miliony, a było bez sensu. Na 90-kilometrowej autostradzie do Łodzi postawiono 107 kilometrów ekranów, co miały chronić okolicznych mieszkańców przed hałasem. Tyle, że nie było tam żadnego mieszkańca tylko pole i jeden zdziwiony zając.  

Sprawdziliśmy jak jest po paru latach. Jest tak samo. Pole, nikt nie mieszka, ale są już za to dwa zające. Zgodę na stawianie ekranów, co warto przypomnieć, może się komuś przyda, wydał osobiście minister środowiska Jan Szyszko, co obecnie, aby się nie nudzić wycina dodatkowo Puszczę Białowieską i chce strzelać do żubrów.

Sensacją w motoryzacji jest też sprzedanie europejskich fabryk Opla francuskiemu koncernowi PSA - Peugeot Citroen i to tanio, za 1,3 mld euro. To dwanaście fabryk, w tym w Gliwicach. Amerykański GM tracił na Oplu średnio miliard euro, chociaż Opel Astra z Gliwic np. uznany został za bardzo dobre auto. Jakie będą losy polskiej załogi nie bardzo wiadomo. Ministerstwo Rozwoju jak dotychczas nie miało nic do powiedzenia na ten temat.

Ciekawe głosy dochodzą również od Fiata. Nie jest wykluczone, że do Tych wróci Fiat Panda. Produkowana w Polsce Panda uważana była za najlepsze auto Fiata.

Warto wiedzieć: Elektryczny samochód w Polsce. Czy ma to sens? Źródło: TVN Turbo/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty