Dziura w drodze. Jak dostać odszkodowanie?

Regina Skibińska
Fot. Piotr Krzyżanowski
Fot. Piotr Krzyżanowski
Jeżeli uszkodzimy auto z powodu kiepskiej nawierzchni drogi, to należy nam się odszkodowanie od zarządcy tej drogi.
Fot. Piotr Krzyżanowski
Fot. Piotr Krzyżanowski

Im gorsza aura, tym łatwiej uszkodzić samochód na kiepskiej nawierzchni, nawet wtedy, gdy kierowca dostosowuje prędkość do warunków drogowych.

Za odpowiedni stan drogi odpowiada jej zarządca albo podmiot, któremu zarządca powierzył wykonywanie obowiązków (np. miejski zarząd dróg). Zatem za stan drogi krajowej odpowiada generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad, za drogę wojewódzką - zarząd województwa, 
za powiatową – zarząd powiatu, za drogę gminną – wójt, burmistrz albo prezydent miasta, za płatną autostradę – koncesjonariusz, za drogę wewnętrzną -podmiot zarządzający nieruchomością.

Zarządca drogi może powierzyć wykonywanie obowiązków odrębnemu podmiotowi. W większych miastach zajmują się tym niekiedy miejskie zarządy dróg.

Do obowiązków zarządcy należy m.in.  utrzymywanie dróg i chodników w należytym stanie. Jeżeli jakiś odcinek drogi jest zniszczony albo w trakcie remontu, powinien zostać oznakowany. O ile trudno przypisać zarządcy drogi winę za opady śniegu czy wichury skutkujące uszkodzeniami nawierzchni, to jest on odpowiedzialny, jeśli uszkodzenia nie zostaną szybko zlikwidowane albo oznaczone.

Jeżeli uszkodziliśmy samochód na dziurawej drodze, możemy domagać się odszkodowania od zarządcy drogi. W pierwszej kolejności więc powinniśmy ustalić, kto tym zarządcą jest. Następnie sprawdzamy, czy zarządca ma ubezpieczenie OC (przeważnie ma) i występujemy z roszczeniem do ubezpieczyciela. W przypadku braku polisy nasze żądania kierujemy bezpośrednio do zarządcy drogi

Pechowy kierowca musi udowodnić, że do szkody doszło na konkretnej drodze i że jej przyczyną jest kiepska nawierzchnia, a także to, że istnieje związek przyczynowy między działaniem bądź zaniechaniem zarządcy drogi a szkodą, w praktyce więc musi wykazać, że nie mógł uniknąć szkody mimo tego, że przestrzegał zasad ruchu drogowego. Jeżeli kierowca zignorował oznakowanie o złym stanie dróg, nie dostanie on odszkodowania. Trudno będzie także uzyskać rekompensatę szkód w sytuacji, gdy do zdarzenia doszło bezpośrednio po ulewie czy wichurze, które spowodowały szkody i zarządca drogi nie miał wystarczająco czasu na zlikwidowanie uszkodzeń nawierzchni.

Fakt poniesienia szkody i jej rozmiar możemy udokumentować fotograficznie bezpośrednio po szkodzie. Ważne jest, żeby na zdjęciu znalazły się nie tylko uszkodzone detale, ale też ogólny plan, pozwalający zidentyfikować miejsce zdarzenia. Przydatna może być także notatka policyjna i zeznania świadków. Wysokość kosztów naprawy trzeba udokumentować rachunkami albo opinią rzeczoznawcy PZMot.

Odszkodowanie powinno objąć zarówno szkody rzeczowe, czyli uszkodzenia mienia, jak i osobowe, czyli sytuacje, kiedy z powodu złej nawierzchni doszło do uszkodzenia ciała człowieka.

Szkodę możemy także likwidować z ubezpieczenia autocasco, ale wtedy stracimy zniżki za bezszkodową jazdę, a poza tym odszkodowanie w tej polisy przysługuje w granicach umowy, co nie zawsze oznacza, że pokryje całą szkodę - wszystko zależy od zakresu ubezpieczenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty