Naturalnie wymiary i masa całego auta sprawiłyby, że stolik ten nie byłby praktyczny. Dlatego też w głowie Molinellego zrodził się pomysł wykorzystania wraku włoskiego auta.
**CZYTAJ TAKŻE
Ferrari 250 GT, które "powala z nóg" [FILM]Zmarł Sergio Scaglietti**
Zmiażdżone Ferrari, które znajduje się w środku stolika, widoczne jest przez szklany blat. Niegdyś sportowe nadwozie, przybrało obecnie kształt sześcianu. Co ciekawe, wykorzystane do budowy ramy stolika drewno pochodzi z "drugiej ręki". W ten sposób udało się stworzyć Molinellemu ekologiczną rzeźbę, w całości wykonaną z używanych już elementów.
Na koniec pozostaje kwestia ceny. Stolik ten został wykonany tylko jako pojedynczy egzemplarz, a nieoficjalnie mówi się, że łączny koszt jego budowy wyniósł 15 tysięcy dolarów (ok. 50 tys. zł). Niewykluczone jednak, że jeśli zwrócicie się do Molinellego z wrakiem własnego pojazdu, zrobi dla Was wyjątek i wykona kolejny mebel.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?