Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ford Edge. SUV zza wielkiej wody

Marcin Lewandowski
Ford EdgeNowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model w europejskiej palecie marki, ale w USA jest mniejszy od popularnego tam Explorera.Fot. Marcin Lewandowski
Ford EdgeNowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model w europejskiej palecie marki, ale w USA jest mniejszy od popularnego tam Explorera.Fot. Marcin Lewandowski
Oferuje szereg ciekawych rozwiązań i systemów, jakich u konkurencji nie znajdziemy. Ale czy debiutując z mocnym poślizgiem jest w stanie nawiązać walkę z konkurencją? Oto najnowszy SUV Forda o ostrej jak brzytwa nazwie Edge.
Ford EdgeNowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model
Ford Edge

Nowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model w europejskiej palecie marki, ale w USA jest mniejszy od popularnego tam Explorera.

Fot. Marcin Lewandowski

Ktoś wysoko postawiony w Ford Motor Company najwyraźniej jest obrażony na Europę. Jak inaczej wytłumaczyć, że niemal wszelkie premiery tej marki od jakiegoś czasu docierają na Stary Kontynent z opóźnieniem. Najpierw był EcoSport z 2012 roku, na którego w Europie trzeba było czekać trzy lata, a do Polski nie dotarł wcale. Dość dziwne zagranie w najszybciej rosnącym segmencie europejskiego rynku, czyli niedużych crossoverów. Następne było Mondeo debiutujące w 2014 roku, czyli dwa lata po amerykańskim bliźniaku zwanym w swojej ojczyźnie Fusion. Tu akurat zwracamy honor, bowiem Ford musiał przenieść produkcję z Belgii do Hiszpanii, co okazało się niełatwe i czasochłonne. Najmniejszy Ford ochrzczony oficjalnie Ka+ w Brazylii jest produkowany już od dwóch lat, do Europy Zachodniej dociera dopiero teraz, a do nas... jeszcze nie wiadomo. Ford Edge, zapowiadany od dawna, też przybywa do nas z opóźnieniem, a poślizg ponownie wynosi dwa lata. A to rodzi uzasadnione obawy, jak wypadnie na tle konkurencji?

Nowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model w europejskiej palecie marki, ale w USA jest mniejszy od popularnego tam Explorera. Edge jest typowym SUV-em klasy średniej, choć zdecydowanie bardziej osobowym, niż terenowym. Podobny charakter miał oferowany jakiś czas w Polsce Dodge Journey nazwany później Fiat Freemont. Obecnie na naszym rynku najbliższe mu są koreańskie SUV-y Kia Sorento i Hyundai Santa Fe. W swojej ojczyźnie stawiany jest też w jednym rzędzie z Jeepem Grand Cherokee i Nissanem Murano.

Do Forda Edge najlepiej pasuje określenie crossover-SUV. Nie ma w tym nic złego. Choć wszystkie wersje oferowane w polskich salonach Forda mają napęd obu osi oferowany w standardzie, to trudno sobie wyobrazić to całkiem atrakcyjnie narysowane auto taplające się w błocie. Większość tych aut nigdy nie zjedzie z utwardzonych szlaków, więc ocena zawartości off-roadera w SUV-ie jest wręcz nie na miejscu.

Ford EdgeNowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model
Ford Edge

Nowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model w europejskiej palecie marki, ale w USA jest mniejszy od popularnego tam Explorera.

Fot. Marcin Lewandowski

Edge przybywa do nas zza wielkiej wody, gdzie liczy się przede wszystkim wielkość. Tam duże są porcje w fast-foodach, duzi są ludzie, ich ego, więc i Edge do małych nie należy. Mierzy 481 cm długości. Osie oddalono od siebie na tyle, że wnętrze kabiny jest spokojnie w stanie pomieścić dużego kierowcę preferującego niezdrowe jedzenie oraz całą jego okrąglutką rodzinę. Do bagażnika zmieścimy 602 litry bagażu. Rzeczywistość nie odbiega od suchych liczb, kufer robi wrażenie. Przy złożonej tylnej kanapie przestrzeń rośnie do 1847 litrów, co w tym segmencie jest wynikiem raczej przeciętnym.

Czy wersja europejska różni się od „oryginału”? Wszystkie Fordy Edge opuszczają tę samą fabrykę w kanadyjskim mieście Oakville, nie ma się więc co spodziewać dwóch różnych aut. We wnętrzu trudno jest znaleźć cokolwiek, co byłoby zaprojektowane specjalnie dla mieszkańców Starego Kontynentu. Dopóki nie spojrzymy na prędkościomierz i wskazania komputera pokładowego korzystających z jednostek metrycznych, zabawa w znajdź 10 różnic jest zasadniczo niemożliwa.

Zaglądając do wnętrza samochodu zaprojektowanego i wyprodukowanego w Ameryce Północnej powinniśmy mieć wzgląd na to, że tam nie przywiązuje się tak dużej wagi do jakości materiałów, czy nawet dokładności montażu. Ale w tym przypadku nie jest potrzebna żadna taryfa ulgowa, bowiem Edge wygląda jakby zaprojektowano go w Niemczech, a wyjechał np. z hiszpańskiej fabryki Forda. To duże zaskoczenie, oczywiście na plus. Co prawda Edge nie powinien być porównywany do konkurencji z segmentu premium, ale na tle Hyundaia Santa Fe wypada całkiem dobrze.

W podstawowej wersji Trend Edge przekazuje informacje poprzez dwa klasyczne zegary prędkościomierza i obrotomierza uzupełnione umieszczonym pomiędzy nimi 4,2-calowym ekranem komputera pokładowego. Decydując się na środkową wersję Titanium, lub topową Sport otrzymamy instrumenty współpracujące z ekranem o przekątnej 10,1 cala. Zastrzeżenia mamy jedynie do panelu sterowania klimatyzacją, na środku którego umieszczono pokrętło głośności. Przyciski są małe i niezbyt czytelne, a trudno posądzić stylistów o brak miejsca na ich powiększenie.

 [page_break]

Ford EdgeNowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model
Ford Edge

Nowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model w europejskiej palecie marki, ale w USA jest mniejszy od popularnego tam Explorera.

Fot. Marcin Lewandowski

Tegoroczną nowością Forda jest system multimedialny SYNC 3. Co prawda na prezentacji dostaliśmy samochody wyposażone w poprzednią generację oznaczoną cyfrą 2, ale zamawiając samochód w salonie możemy być pewni, że dotrze do nas z „trójką”. SYNC 3 ma zupełnie nowy interface, działa szybciej, posiada funkcje detekcji ruchu i póki co zbiera głównie pochwały.

Standardowe wyposażenie wersji Trend obejmuje m.in. tempomat, asystenta utrzymania pasa ruchu, system rozpoznawania znaków połączony z tempomatem, kamerę cofania, czy 19-calowe koła. Na liście opcji znajdziemy m.in. pasy bezpieczeństwa dla pasażerów tylnej kanapy wyposażone w poduszki bezpieczeństwa, czy system wykrywania pieszych. Oprócz trzech wersji wyposażenia Ford oferuje trzy pakiety pozwalające doposażyć auto m.in. w adaptacyjne reflektory LED, nawigację satelitarną, czy w tzw. pakiet zimowy obejmujący podgrzewanie foteli, przedniej szyby i kierownicy.

 Ford przewidział pięć wersji silnikowych, ale rozparcelował je pomiędzy poszczególne rynki. W Stanach można zamówić samochód z jedną z trzech jednostek benzynowych (2.0t R4, 2.7t V6 i 3.5 V6), podczas gdy my otrzymaliśmy do wyboru jedynie dwie opcje wysokoprężne. Nie jest to żadna wada, w tym segmencie rynku europejscy klienci poszukują niemal wyłącznie Diesli. Ford oferuje dwie jednostki, a w zasadzie jedną w dwóch wersjach różniących się mocą. To doskonale znana z innych modeli marki czterocylindrowa jednostka Duratorq o pojemności 2,0 litra. Ilość koni mechanicznych zależy od tego jaką skrzynię zamówimy. Jeśli wybierzemy ręczną sześciobiegową, to silnik doładowany jedną turbiną dostarczy maksymalnie 180 KM mocy i 400 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Miłośnicy rozleniwiających automatów (tak naprawdę jest to konstrukcja dwusprzęgłowa PowerShift o sześciu przełożeniach) dostaną 210 KM i 450 Nm do których wytworzenia przykładają się dwie turbosprężarki działające sekwencyjnie.

Możliwości silnika, zwłaszcza mocniejszego wyglądają obiecująco, ale w rzeczywistości muszą stawić czoła ciężkim realiom. Słabsza odmiana waży bez kierowcy 1837 kg, mocniejsza, obciążona głównie cięższą skrzynią PowerShift już 1874 kg. Napęd przekazywany jest na wszystkie koła za pomocą sprzęgła wielopłytkowego, co generuje dodatkowe opory. Edge nie jest więc mistrzem sprintu oferując przyspieszenie 0-100 km/h w 9,9 sekundy w wersji manualnej i w 9,4 sekundy w dwusprzęgłowej. Wrażenia podczas wciskania gazu do podłogi są dość przytłumione, co wynika z charakteru nadanego autu przez Forda.

Standardowe zawieszenie ma charakterystykę typową dla współczesnego samochodu rodem z USA. Jest miękko, komfortowo, a w zakrętach Edge mocno kładzie się na bok. Mimo niezbyt imponujących osiągów mamy wrażenie, że zawieszenie może nie nadążyć za oczekiwaniami kierowcy i możliwościami silnika. Aż trudno uwierzyć, że na obydwu osiach montowane są stabilizatory poprzeczne.

Rozwiązaniem problemu jest wybór wersji Sport oferującej twardsze i mocniej trzymające auto w ryzach zawieszenie. To i tak nie jest opcja dla amatorów wyścigów ulicznych, bo Edge Sport wciąż jest bardzo komfortowy i to mimo standardowych w tej specyfikacji 20-calowych kół. Za to bardziej przystaje do naszych „kontynentalnych” upodobań. Edge Sport ma jeszcze jedną cechę, bez dopłaty jest w nim oferowany nowy układ kierowniczy Ford Adaptive Steering o zmiennym przełożeniu. Na postoju kierownica między skrajnymi położeniami robi tylko ok. 2,2 obrotu, dzięki czemu parkowanie staje się łatwiejsze. Pozostałe wersje mają klasyczną przekładnię w standardzie.

Ford EdgeNowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model
Ford Edge

Nowy Edge powstał na tej samej platformie, co obecne Mondeo, S-Max i Galaxy, zwanej CD4. Jest większy od Forda Kuga, wyrastając na flagowy model w europejskiej palecie marki, ale w USA jest mniejszy od popularnego tam Explorera.

Fot. Marcin Lewandowski

We wnętrzu jest cicho, nawet bardzo. To zasługa systemu Active Noise Control. To takie słuchawki tłumiące szumy nałożone na kabinę. ANC rejestruje niepożądane dźwięki i emituje fale w przeciwfazie. Brzmi naukowo, ale najważniejsze że działa. Edge to najcichszy Ford jakim dotąd jeździliśmy.

Prawdę mówiąc spodziewaliśmy się typowo amerykańskiego produktu z makijażem mającym zachęcać nas do jego zakupu. Okazało się jednak, że Ford w swojej ojczyźnie jest w stanie zrobić całkiem przyzwoity samochód, do którego trudno mieć większe zastrzeżenia nawet po tej stronie Atlantyku. Owszem, ma miękkie zawieszenie, ale przykładowo Hyundai Santa Fe też ma bardzo kanapowy charakter. Sportowe zawieszenie można zamówić ekstra lub zdecydować się na wersję Sport zwłaszcza, że wygląda całkiem atrakcyjnie z czarnym grillem i pakietem aerodynamicznym. Do tego mamy ciekawą listę wyposażenia i bardzo obszerne wnętrze. Poszukując luksusu możemy zaczekać na Forda Edge Vignale, najbogatszą specyfikację która pojawi się w salonach pod koniec roku.

Forda Edge można już zamawiać. Cennik startuje od 166 600 zł za wersję Trend z ręczną skrzynią, ale rozsądnie wyposażony Titanium (182 900 zł), lub zadziorny Sport (188 500 zł) to lepszy wybór. Skrzynia PowerShift dostępna jest dla dwóch droższych wersji wyposażeniowych, ale dopłata wynosi aż 15 000 zł. Ceny Kii Sorento startują od 147 500 zł (2.0 CRDi 4x4 – 185 KM), a Hyundaia Santa Fe (2.0 CRDi 4x2 – 150 KM) od 140 300 zł. Podstawowe wersje koreańskiej konkurencji mają słabsze osiągi, a Hyundai nawet nie ma w podstawie napędu obu osi, ale oferują trzeci rząd siedzeń, czego Edge nie może mieć nawet za dopłatą. Kosztujące w USA podobne pieniądze Nissan i Jeep w Polsce są wyraźnie droższe. Ceny Nissana Murano (2.5 dCi 4x4 – 190 KM) zaczynają się od 211 400 zł, a Jeepa Grand Cherokee (3.0 CRD 4x4 – 190 KM) od 234 000 zł. Na ich tle oferta Forda to prawdziwa okazja.

Ford Edge - dane techniczne

Marka/model

Ford Edge Sport (PowerShift)

Ford Edge Trend (6M)

 

Cena

203 500,00 zł

166 600,00 zł

 

Typ nadwozia/liczba drzwi

kombi/5

 kombi/5

 

Liczba miejsc

5

 5

 

Wymiary i masy

 

 

 

Długość x szerokość x wysokość (mm)

4808x1928x1692

 4808x1928x1692

 

Rozstaw kół: przód/tył (mm)

1655/1664

 1655/1664

 

Rozstaw osi (mm)

2849

 2849

 

Masa własna (kg)

1949

1913

 

Pojemność bagażnika (l)

602 / 1847

 602 / 1847

 

Pojemność zbiornika paliwa (l)

69

 69

 

Układ napędowy

 

 

 

Rodzaj paliwa

Olej napędowy

 Olej napędowy

 

Pojemność (cm3)

1997

 1997

 

Liczba cylindrów

4

 4

 

Napędzana oś

Obie osie (sprzęgło wielopłytkowe)

Obie osie (sprzęgło wielopłytkowe)

 

Skrzynia biegów: typ/liczba przełożeń

dwusprzęgłowa / 6

Ręczna / 6

 

Osiągi

 

 

 

Moc (KM) przy obr./min

210 / 3750

180 / 3500

 

Moment obrotowy (Nm) przy obr./min

450 / 2000-2250

400 / 2000-2500

 

Przyspieszenie 0–100 km/h (s)

9,4

9,9

 

Prędkość maksymalna (km/h)

211

200

 

Średnie spalanie (l/100 km)

6.5 / 5.5 / 5.9 l (miejski/pozamiejski/średnie)

6.4 / 5.4 / 5.8

 

Emisja CO2 (g/km)

152

149

 

 

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty