Ford S-Max. Ponad 20 nowych rozwiązań [galeria]

Janusz Steinbarth
Ford S-Max / Fot. Janusz Steinbarth
Ford S-Max / Fot. Janusz Steinbarth
Nowy model zachował oryginalną linię i jeszcze lepiej się prowadzi. Przyjedzie do nas latem. W najtańszej wersji będzie kosztować 106 600 zł.
Ford S-Max / Fot. Janusz Steinbarth
Ford S-Max / Fot. Janusz Steinbarth

Przyglądając się sylwetce najnowszego Forda S-MAX trudno nie oprzeć się wrażeniu, iż designerzy zachowali się dość konserwatywnie i nie wywrócili auta do góry kołami. I dobrze!

„Nadwozie S-MAXa pozostało eleganckie i z pewnością wyróżnia się na drodze” - tak twierdzi Joel Piaskowski, dyrektor ds. stylizacji Ford of Europe i trudno z nim się nie zgodzić. Niżej poprowadzona linia dachu, smukłe klosze reflektorów oraz muskularne przetłoczenia nadkoli sprawiają, iż sylwetka usportowionego minivana wydaje się szersza i  bardziej wyrazista. Mocniej zarysowana linia okien, światła do jazdy dziennej LED oraz diodowe tylne lampy czynią tę część nadwozia masywniejszą. Łączy je ozdobna satynowa chromowana listwa, tylny dyfuzor oddziela zintegrowane końcówki rury wydechowej.

Na większe zmiany Ford zdecydował się w kabinie, w której wiele elementów nawiązuje do stylizacji najnowszego Mondeo. Zgrabnie wyprofilowana konsola środkowa harmonijnie łączy się z dolną częścią deski rozdzielczej. Czytelność tej ostatniej poprawiła się i kierowca nie ma większych problemów ze znalezieniem odpowiednich przycisków czy odczytaniem drogowych komunikatów, choć w pewnych sytuacjach liczba wyświetlanych piktogramów jest przeogromna i całkowicie wypełnia zegary. 

Powtarzającym się elementem stylizacji wnętrza Forda są wyraziste przeszycia tkanin oraz miękkie w dotyku, ale wytrzymałe materiały. Wiele uwagi poświęcono harmonijnemu zestawieniu kolorystyki materiałów – w końcu to minivan z najwyższej półki. Testy wytrzymałościowe pokazały, iż materiały w kabinie nowego Forda wytrzymują kontakt z brudnymi butami, a nawet kawą wylaną na tapicerkę. Dla rodziców z małymi dziećmi czy właścicieli czworonogow to niezwykle istotna informacja. Jeden z testów polegał na 600-krotnym pocieraniu o tkaninę metalową kulą z ostrymi kolcami. Jeśli wierzyć producentowi, tę karkołomną próbę obicie wytrzymało.

Ford S-Max / Fot. Janusz Steinbarth
Ford S-Max / Fot. Janusz Steinbarth

Siedmioosobowa kabina Forda to 32 kombinacje ustawienia foteli i aranżacji przedziału bagażowego oraz pierwszy w segmencie MPV system składania drugiego i trzeciego rzędu foteli Easy-Fold. Umożliwia on składanie każdego z foteli indywidualnie przy pomocy dedykowanych przycisków w panelu obsługi. We wnętrzu Forda  zrobiło się także ciszej za sprawą wygłuszających materiałów i udoskonalonego systemu uszczelek drzwiowych.

Ford S-MAX jest pierwszym w dziejach firmy modelem  oferującym inteligentny ogranicznik prędkości, który pomaga kierowcy zachować dopuszczalną prędkości jazdy, niwelując tym samym prawdopodobieństwo zapłacenia mandatu, a także czyniąc podróż mniej stresującą dla kierowcy.

Producent policzył, iż  minivan oferuje ponad 20 nowych rozwiązań technicznych, w tym światła drogowe z układem zapobiegającym oślepianiu innych kierowców oraz opracowany przez Forda adaptacyjny układ kierowniczy. Ułatwia on manewrowanie przy niskich prędkościach jazdy i np. na zatłoczonym parkingu,  zapewnia także bardziej precyzyjne i intuicyjne kierowanie przy wyższych prędkościach. System optymalizuje reakcje układu kierowniczego nieustannie zmieniając jego przełożenie w zależności od prędkości jazdy.

W Fordzie debiutuje dwulitrowy silnik biturbo TDCi generujący 210 KM i 450 Nm. Współpracuje on z przekładnią automatyczną PowerShift i wykorzystuje sterowany elektronicznie sekwencyjny układ bi-turbo, zapewniając szybsze reakcje na dodanie gazu. Początkowe zapotrzebowanie na doładowanie realizuje niewielka turbosprężarka o mniejszej bezwładności, natomiast większa turbina o wyższej bezwładności pozwala utrzymać wyższe ciśnienie doładowania.

Ford S-Max / Fot. Janusz Steinbarth
Ford S-Max / Fot. Janusz Steinbarth

Zmodernizowany diesel 2.0 TDCi z turbosprężarką o zmiennej geometrii generuje 120, 150 lub 180 KM. Co ciekawe, jednostki 2.0 TDCi o mocy 150 i 180 KM będą oferowane z przekładnią automatyczną PowerShift oraz  inteligentnym napędem na wszystkie koła iAWD. Poprawi to przyczepność, przenosząc w płynny sposób moment obrotowy do wszystkich kół.

W gamie nowego Forda oferowany będzie również nowy silnik benzynowy 1.5 EcoBoost o mocy 160 KM, współpracujący z sześciobiegową przekładnią manualną oraz dwulitrowy benzynowy EcoBoost o mocy 240 KM, współpracujący z sześciobiegową przekładnią automatyczną. Wszystkie silniki dostępne w nowym Fordzie wykorzytują system ładowania z odzyskiem energii, który w sposób selektywny włącza alternator i ładuje akumulator, gdy samochodów porusza się przy rozłączonym napędzie i hamuje w celu odzyskania energii, układ Auto-Start-Stop, który automatycznie wyłącza silnik podczas postoju pojazdu oraz aktywną żaluzję wlotu powietrza.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty