Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fotoradary i odcinkowy pomiar prędkości. Ruszyła kampania „Bezpieczniej na drogach"

Damian Dragański (AIP)
Fot. archiwum
Fot. archiwum
Ruszyła kampania społeczna "Bezpieczniej na drogach". Ma zachęcać kierowców, żeby nie przekraczali dozwolonej prędkości a także uświadomić ich o powstaniu systemu automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. Oznacza to, że do końca roku w Polsce będzie funkcjonować blisko pół tysiąca punktów mierzących prędkość.
Fot. archiwum
Fot. archiwum

- Czy możemy pokochać fotoradary, nie będąc masochistami? - pytał retorycznie prof. Andrzej Markowski, psycholog ruchu drogowego podczas czwartkowej konferencji prasowej, inaugurującej akcję. Organizatorzy akcji "Bezpiecznie na drogach" będą promować projekt budowy centralnego systemy automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym. Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (KRBRD) i Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD), organizatorzy akcji, przekonują, że Polacy mają coraz bardziej negatywny stosunek do kierowców łamiących przepisy. Ich zdaniem, zwiększenie liczby radarów nie powinno wywołać dużych protestów.

Projekt centralnego systemu składa się m.in. z blisko pół tysiąca urządzeń służących do pomiaru prędkości. Według planu mają one pojawić się na polskich drogach do końca 2015 roku. Trzonem systemu będą dobrze znane kierowcom fotoradary, których będzie 400.

Skład uzupełnia 29 mobilnych urządzeń rejestrujących, 20 rejestratorów badających przestrzeganie przez kierowców czerwonego światła. Nowością będzie 29 radarów dokonujących odcinkowego pomiaru prędkości. Pierwszy taki pomiarowy punkt powstał w gminie Łuszczów, w woj. lubelskim. Mierzony odcinek wynosi niecałe 3 km. Obecnie Główna Inspekcja Transportu Drogowego jedynie testuje nowe urządzenie. - Do końca 2015 roku planujemy zakończyć instalację wszystkich urządzeń wchodzących w skład systemu - powiedział w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP) Łukasz Majchrzak, przedstawiciel Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym.

Odcinkowe pomiary prędkości będą rejestrować wjazd pojazdu na dany odcinek, utrwalając nr rejestracyjny, markę i typ samochodu a przede wszystkim godzinę wjazdu na odcinek. Z kolei bramka na końcu odcinka, dokona drugiego zdjęcia, podczas którego zostanie obliczona średnia prędkość, w jakim auto pokonało kontrolowany odcinek trasy. Jeśli średnia prędkość przejazdu będzie większa niż średnia dozwolona, musimy liczyć się z mandatem. - Każdy zna prosty wzór z fizyki, dzięki któremu wylicza się średnią prędkość na podstawie przebytej drogi w określonym czasie - wyjaśnił mechanizm działania w rozmowie z AIP insp. Marek Konkolewski z Komendy Głównej Policji.

Policjant zaznacza, że zmiany w prawie mogą wywoływać poruszenie wśród kierowców, którzy nie lubią być karani. - Spotyka się to z dezaprobatą wąskiej grupy. Pamiętam katastrofę w Kamieniu Pomorskim, gdzie pijany kierowca zabił kilka osób. Powstała burza mózgów, a ludzie rządali surowszych kar dla piratów drogowych. Nasze nastawienie może być jednak inne w przypadku kiedy przepisy zmieniane są w momencie, gdy nie słyszymy o spektakularnych zdarzeniach na drodze - dodał ins. Konkolewski.

Według danych Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w ub. Roku w wypadkach drogowych zginęło 3 tys. ludzi. Celem KRBRD do 2020 roku jest zmniejszenie śmiertelności na drogach do poziomu poniżej 2 tys.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty