Giulia jak Maserati. Felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Maserati Ghibli / Fot. Maserati
Maserati Ghibli / Fot. Maserati
Firma Maserati ma 100 lat, zupełnie jak Danuta Szaflarska i też jest dobrej formie. Sprawa jest tu zresztą ciekawa. Włosi produkują średniej jakości samochody powszechnego użytku, włoskie samochody sportowe są natomiast najlepsze na świecie. Ferrari, Lamborghini (obecnie właścicielem jest koncern VW) i właśnie Maserati. Kiedy pewna elegancka pani pod Olsztynem kupiła sobie Maserati, to wszyscy się oglądają.
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta / Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta / Polskapresse

W Polsce firma pojawiła się dwa lata temu. Sprzedano wtedy raptem dwa samochody, ale w zeszłym roku już 41. Najnowszy model Maserati Ghibli - diesel, 275 KM, szybkość 250 km/h - sprzedawany jest obecnie w specjalnej promocji za 298 tys. zł. Przyspieszenie 6,3 sekundy. Są to auta eleganckie. Jak jedzie Maserati, to od razu widać. Maserati Ghibli pokazano w sali balowej hotelu Sheraton w Warszawie i też wyglądało jak trzeba.

W Polsce handlują Maserati ojciec z synem, czyli Leszek i Piotr Chodzeniowie – firma rodzinna i bardzo już znana. Chodzeń znany jest na rynku od prawie 40. lat, najpierw handlował Toyotą i Hondą, obecnie na miejsce Hondy pojawiły się Lexusy i właśnie Maserati. Wybudował kilka nowych salonów i sprzedaje rocznie przeszło dwa tysiące samochodów.

Maserati – powtórzmy – jest to jakby połączenie sportu z elegancją. Dotychczas produkowano zaledwie 6,5 tysiąca tych aut rocznie, ale w luksusie nie ma kryzysu i na rok 2017 planowana jest produkcja 75 tysięcy. Mówi się, że do Maserati podobna jest najnowsza Alfa Romeo, słynna Giulia, która ma być gotowa w czerwcu tego roku, chociaż nie jest to wcale takie pewne. Włosi mają w zwyczaju parę razy zapowiadać. Próbna Giulia jeździ po torach i ci co widzieli potwierdzają, że  podobnie jak Maserati, jest to piękny samochód.

Odnotujmy jeszcze, że od wiosny możliwe będzie sprowadzanie z Anglii samochodów z kierownicą z prawej strony, które z założenia są tanie, bo mało kto chce je kupować. Trzeba zmienić reflektory  i zamontować prędkościomierz w kilometrach. Jeździliśmy w Anglii. Pierwsze uczucie jest dziwne, szczególne na rondzie, ale szybko można się przyzwyczaić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty