Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Głębokość brodzenia. Felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Nissan GT-R Nismo / Fot. Nissan
Nissan GT-R Nismo / Fot. Nissan
Dużo różnych spraw dzieje się w motoryzacji. Nissan produkuje fabryczne, sportowe samochody NISMO, podobnie jak Mercedes, który z kolei przerabia dobre na jeszcze lepsze z serii AMG. Nissan GT-R NISMO, 600 KM, szybkość 315 km/h, podwójna sprężarka, kosztuje w Polsce aż 725 tysięcy złotych, ale za to – jak mówi Dorota Pajączkowska – ma… zwiększoną sztywność skrętu.
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse

Pajączkowska jest jedną z nielicznych kobiet, które potrafią mówić o samochodach jak mężczyzna. Jeździ samochodami terenowymi i, jak mówią, rozbiła się już siedem razy, ale protestuje, że „tylko” sześć!

W Citroenie z kolei postanowiono stworzyć nową markę DS ze starej marki/modelu, czyli Citroena DS. Tak wymyślono. DS jest to auto wyjątkowo udane, ładne, dobrze jeździ i postanowiono, że nie będzie to Citroen tylko DS. Janna Klimas – znana projektantka mody uszyła z tej okazji trzy awangardowe suknie wzorowane stylistyką DS i każda elegancka kobieta będzie się mogła teraz ubrać jak samochód. Na modę postawił też Mercedes, były pokazy (pisaliśmy) i okazało się, że najlepiej w tym luksusowym samochodzie wygląda się w spodniach ze specjalnym dziurami. Mercedes idąc za ciosem wprowadził właśnie na rynek model GLE, czyli gruntownie przerobionego ML-a. Głębokość brodzenia 660 mm, czyli może wjechać w błoto na głębokość pół metra i wyjedzie. GLE kosztuje od 274 tysięcy, a jak ktoś ma życzenie, to może za różne dodatki zapłacić 593 tysiące. Dodatkowe wyposażenie kosztuje teraz więcej od samochodu.

Najwięcej rożnych modeli z jednego auta potrafili zrobić dotychczas Włosi. Co chwila nowy samochód z tego samego modelu Fiata 500, ale przy okazji trafił się również świetny, ładny Fiat 500X, tyle, że jak to zawsze u Fiata zdecydowane za drogi. Mamy też inną sensację. Znany dziennikarz Jerzy Kisielewski przejechał przez 10 lat Fiatem Punto 1.3 Diesel, srebrny, lekko podrapany – 207 tysięcy 300 kilometrów i ani razu się nie popsuł, chociaż wozi dwa psy. Auto serwisowane jest w salonie Krzysztofa Bołtowicza na Ursynowie. Panuje opinia, że jak Bołtowicz spojrzy, to każdy Fiat czuje się od razu znacznie lepiej.

Tyle byłoby informacji na temat tego co słychać. Studenci przejechali podobno na jednym litrze paliwa 317 kilometrów, ale w takie informacje to już raczej nie wierzymy. Silnik samochodu, podobnie jak człowiek musi swoje wypić, bo inaczej nie ruszy.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty