Honda mówi o najnowszym Jazzie, że to trzecia generacja i właściwie ma rację. Przynajmniej jeśli liczyć od 2001 r. Wcześniej, w latach 1983-86 sprzedawany był w Europie pod tą nazwą sympatyczny, mały hatchback, znany gdzie indziej jako Honda City. Zresztą i dziś Jazz jest zarezerwowany dla nas. Reszta świata kupuje Hondę Fit.
Nowy model zadebiutował we wrześniu 2013 w Japonii, pół roku później pojawił się w Stanach Zjednoczonych, a w Polsce wejdzie do sprzedaży jesienią. W skali globalnej Europa jest rynkiem zatłoczonym i trudnym. Honda celuje u nas w segmenty najbardziej chłonne i starannie dobiera wyposażenie wysłanych tu modeli, aby inwestycja była zyskowna. Stąd np. tylko jedna wersja silnikowa, choć z dwoma typami skrzyń biegów do wyboru.
Jazz stanowi część zupełnie zmienionej gamy modeli Hondy. Ma nową płytę podłogową, co skutkuje nie tylko bardziej obszernym wnętrzem, ale i wyższym bezpieczeństwem jadących. Jest nieco dłuższy, a jednocześnie o 12% lżejszy od poprzednika. Firma porównuje przestrzeń w kabinie z luksusowym sedanem „wiodącej marki premium” i to nie żart. Jazz naprawdę ma się czym pochwalić, zwłaszcza gdy mowa o przestrzeni na nogi oraz miejscu nad głową na przednich i tylnych siedzeniach.
Ludzie z Hondy mówią, że projektowi auta przyświecała idea zamknięta w dwu literach: MM. Oznaczają maksimum dla człowieka przy minimum maszyny. Można by pomyśleć, że to kolejny unik marketingowców, próbujących dowieść, że zasłużyli na wypłatę, ale nie. Jazz broni się stylem aikido. Impet przeciwnika wykorzystuje na swoją korzyść.
Gdziekolwiek sięgniesz licząc, że trafisz w czuły punkt, Jazz z wdziękiem ripostuje. Tylne siedzenia składają się niesymetrycznie na dwa sposoby. Można opuścić oparcia robiąc miejsce dla okazyjnie kupionego bernardyna, lub unieść siedziska, aby przerzucić fikusa babci do mansardy cioci. Siedzenia można obsługiwać jedną ręką i przypuszczam, że wystarczy ukończyć „zerówkę”, aby robić to intuicyjnie przy minimum wysiłku.
Z równą łatwością daje się otworzyć pokrywę silnika. Po zwolnieniu wyraźnie oznaczonego cięgła, które jest tam, gdzie można się go spodziewać, niepotrzebne są palce wytrawnego kieszonkowca, aby odnaleźć wajchę, która odblokowuje maskę. Sama wchodzi w rękę. Nie muszę dodawać, że wlew płynu do spryskiwacza ma średnicę rury ściekowej, a bagnet do sprawdzania poziomu oleju rzuca się w oczy jak kiecka Dody.
Wnętrze można od biedy zamienić w coś w rodzaju szerokiej otomany. Wyjąwszy zagłówki można położyć na płasko oparcia przednich foteli. Zasnąć trudno, ale rozprostować łydki da się. Tę zdolność Jazza można również wykorzystać do przewożenia przedmiotów o długości blisko 2,5 metra.
Pod podłogą bagażnika jest uporządkowana skrytka na apteczkę, trójkąt i inne przedmioty, które w wielu samochodach „dla indywidualistów” lub „ludzi wyjątkowych, jak Ty” beztrosko walają się po wykładzinie z prawa do lewa.
Silnik ma zmienne fazy rozrządu (VTEC) oraz system płynnej zmiany czasu otwarcia zaworów ssących (VTC). Rozwiązania te sprawiają, że może swobodnie przechodzić od typowego, czterosuwowego cyklu pracy do cyklu Atkinsona, w którym suw sprężania jest skrócony na skutek opóźnienia w zamknięciu zaworu dolotowego. Sprzyja to ograniczeniu zużycia paliwa i uzyskaniu wyższej sprawności silnika i do tej pory było wykorzystywane głównie w hybrydach, np. przez Toyotę.
Osiągi Hondy Jazz można określić wzorem dawnych Rolls-Royce’ów jako „wystarczające”. Sześciobiegowa skrzynia dobrze współgra z charakterystyką silnika. Bezstopniowa przekładnia CVT symuluje skrzynkę siedmiobiegową, a w trybie „S” można ręcznie „zmieniać biegi”, łopatkami przy kierownicy. Wówczas CVT pozwala szybko się rozpędzać i dość skutecznie hamować silnikiem. Skrzynia ta ma system wczesnej redukcji biegu przy spowalnianiu. Prowadząc przewidująco i łagodnie obchodząc się z CVT można płynnie i oszczędnie jechać, niemal wyłącznie przy użyciu pedału gazu. Przypomina to trochę kierowanie autem elektrycznym z „nienarzucającym się” odzyskiem energii hamowania. Jazz standardowo ma system „start-stop”, a ze skrzynią CVT jest nawet oszczędniejszy niż z ręczną.
Jedynym minusem samochodu jest wysoka cena. Lecz kto się z nią pogodzi, prawdopodobnie nie będzie żałował ani jednej wydanej na Hondę złotówki.
Marka/model | Honda Jazz Trend | Mazda 2 SkyMotion 90 KM | Toyota Yaris 1,33 Premium |
Cena (zł) | 59 900 | 56 900 | 53 900 |
Typ nadwozia/ liczba drzwi | hatchback/5 | hatchback/5 | hatchback/5 |
Liczba miejsc | 5 | 5 | 5 |
Wymiary i masy | |||
Długość/szerokość/ wysokość (mm) | 3995/1694/1550 | 4060/1695/1495 | 3950/1695/1510 |
Rozstaw kół: przód/tył (mm) | bd | 1495/1485 | 1485/1470 |
Rozstaw osi (mm) | 2530 | 2570 | 2510 |
Masa własna (kg) | 1066 | 1000 | 1030 |
Pojemność bagażnika (l) | 354/1314 | 280/950 | 286/1180 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 40 | 40 | 42 |
Układ napędowy | |||
Rodzaj paliwa | benzyna | benzyna | benzyna |
Pojemność (cm3) | 1318 | 1496 | 1329 |
Liczba cylindrów | 4 | 4 | 4 |
Napędzana oś | przednia | przednia | przednia |
Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń | manualna/6 | manualna/5 | manualna/6 |
Osiągi | |||
Moc (KM) przy obr./min | 102 przy 6000 | 90 przy 6000 | 99 przy 6000 |
Moment obrotowy (Nm) przy obr./min | 123 przy 5000 | 148 przy 4000 | 125 przy 4000 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 11,2 | 9,4 | 11,7 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 190 | 183 | 175 |
Średnie spalanie (l/100 km) | 5 | 3,7 | 4,9 |
Emisja CO2 (g/km) | 116 | 112 | 114 |
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?