Kiedy podczas jazdy nagle zrobi się podejrzanie cicho wewnątrz samochodu, a kierowca ma wrażenie jakby bardziej „płnął” niż jechał, to oznaka, że najprawdopodobniej jedzie po idealnie równej i śliskiej powierzchni, czyli po czarnym lodzie.
Najważniejszą zasadą, o której należy pamiętać jadąc podczas gołoledzi, jest zmniejszenie prędkości, hamowanie pulsacyjne (w przypadku aut bez ABS) i niewykonywanie gwałtownych manewrów.
Samochód podczas poślizgu na czarnym lodzie to już nie samochód, a pędzący w bliżej nieokreślonym kierunku ciężki przedmiot, który nie wiadomo gdzie się zatrzyma. Stanowi realne zagrożenie nie tylko dla samego kierowcy, ale także dla innych uczestników ruchu, w tym pieszych stojących np. na przystankach autobusowych lub idących chodnikiem. Zatem i oni powinni zachować szczególną ostrożność w trakcie gołoledzi.
Co robić w momencie, kiedy auto wpadnie w poślizg? W przypadku, kiedy tylne koła tracą przyczepność (nadsterowność), należy wykonać kierownicą kontrę w celu naprowadzenia samochodu na prawidłowy tor jazdy. W żadnym wypadku nie należy naciskać na hamulec, gdyż spowoduje to pogłębienie się nadsterowności.
W przypadku podsterowności, czyli uślizgu przednich kół, który występuje podczas skrętu, należy natychmiast zdjąć nogę z gazu, zmniejszyć wykonywany wcześniej skręt kierownicą i delikatnie wykonać go ponownie. Takie manewry pozwolą odzyskać przyczepność i skorygować tor jazdy.
Rolą ABS-u jest nie dopuścić do zablokowania kół podczas hamowania i tym samym zapobiec poślizgowi. Nawet najdoskonalszy system nie jest jednak w stanie uchronić przed zagrożeniem kierowcy, który jedzie zbyt szybko.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?