Jakie paliwo?

Rekordowa średnia cena benzyny 95-oktanowej w sierpniu 2006 roku to 4,40 zł za litr. Za litr oleju napędowego trzeba było wtedy zapłacić nieco ponad 4 złote. Teraz ceny paliw na stacjach znów poszybowały w górę. Osiągnęły już taki poziom jak w szczycie sezonu wakacyjnego ubiegłego roku. A mamy dopiero wiosnę. Co ciekawe gaz LPG i olej napędowy są tańsze niż rok temu. Czym powinno być napędzane nasze auto by jazda była najbardziej opłacalna?

Różne ceny w ciągu roku

Ceny paliw układają się co rok w podobnym cyklu. Wiosną tanieją wszystkie rodzaje paliw. Latem znacząco drożeje benzyna, co jest spowodowane zwiększonym zapotrzebowaniem podczas wakacyjnych wyjazdów na całej północnej półkuli, także w Stanach Zjednoczonych. Jesienią

drożeje olej napędowy ponieważ rafinerie przestawiają się na produkcję bardzo podobnego oleju opałowego, wykorzystywanego do ogrzewania budynków zimą.

Jesienią i zimą droższy jest też gaz LPG, który drożeje z tego samego powodu. Auto tankować trzeba jednak przez cały rok. Sprawdziliśmy jakie paliwo powinno się tankować by jeździć najtaniej. Pod uwagę wzięliśmy nie tylko cenę paliwa, ale także cenę zakupu samochodu. Wiadomo przecież, że samochody z silnikami wysokoprężnymi są znacznie droższe w zakupie.

Z drugiej strony zużywają znacząco mniej paliwa. Cieszą się przez to większą popularnością na rynku wtórnym dlatego ich cena odsprzedaży (wartość końcowa) jest wyższa niż samochodów napędzanych benzyną. Pamiętaliśmy też o tym, że instalacja gazowa to dodatkowy wydatek, który w chwili odsprzedaży zwraca się tylko w niewielkim stopniu.

Jak to policzyć?

Mamy zatem koszty zakupu i koszty paliwa w całym okresie eksploatacji, a także zysk z odsprzedaży samochodu - to da nam ostateczny wynik. Dla naszego porównania wybraliśmy Opla Astra III w wersji kombi, w którego bagażniku łatwo zmieścić zbiornik z gazem. Benzynowy silnik 1,6 tego auta rozwija moc 115 KM zaś turbodiesel 1,7 CDTI ma moc 110 KM. Są to więc samochody prawie identyczne. Tylko który wybrać?

Za benzynową wersję Essentia zapłacić trzeba 65 350 zł, za instalację gazową przynajmniej 4500 zł dodatkowo. Silnik Diesela to wydatek prawie 12 000 większy niż w przypadku "benzyniaka". Wydawałoby się, że to bardzo dużo. Jednak w chwili odsprzedaży samochodu po 5 latach za turbodiesla dostaniemy o około 4% więcej. Silnik 1,7 CDTI zużywa o litr paliwa mniej (średnie spalanie wg producenta - w rzeczywistości różnica może być nawet większa). Olej napędowy jest przez znaczną część roku dużo tańszy niż benzyna. Samochód na gaz spali zaś o około 20% więcej paliwa niż auto benzynowe, ale gaz LPG jest o połowę tańszy od benzyny.

Liczby nie kłamią

Okazuje się, że w jeśli w ciągu roku przejeżdżamy tym autem 20 000 km na benzynę trzeba by wydać prawie 5577 zł, na olej napędowy niecałe 3996 zł zaś tankując gaz tylko 2870 zł. Przez 5 lat właściciel diesla spali prawie 20 000 zł a kierowca benzyniaka prawie 28 000 zł.

Trzeba jednak pamiętać, że auto było o dużo tańsze w zakupie niż "ropniak". Do ceny zakupu dodaliśmy zatem koszty paliwa tankowanego przez 5 lat i odjęliśmy kwotę z odsprzedaży auta. Uzyskaliśmy (patrz tabela) całkowite koszty użytkowania samochodów napędzanych poszczególnymi rodzajami paliwa. Turbodiesel okazał się nieznacznie tańszy od "benzyniaka" - oszczędności sięgają 3%.

Znacznie tańsze jest wykorzystanie gazu - aż 14% oszczędności w porównaniu do "benzyniaka". Oszczędności są jeszcze większe jeśli zwiększa się roczny przebieg. Wyliczenia kształtują się inaczej w przypadku różnych samochodów. Liczy się cena, zużycie paliwa i utrata wartości.

Jeśli wkrótce planujesz zakup samochodu, warto powtórzyć takie wyliczenia dla wymarzonego auta. Być może większy wydatek na instalację LPG albo na wersję z silnikiem Diesla zwróci się już po kilkunastu miesiącach.

Całkowity koszt użytkowania przykładowego samochodu z różnymi silnikami

Źródło: opracowanie własne na podstawie danych dot. wartości rezydualnych Eurotax Glass’s Polska