Jazda na próbę wskazana

Aureliusz Mikos
Fot. Maciej Pobocha
Fot. Maciej Pobocha
Obiektywna ocena samochodu bez porównania go do innych aut danej klasy jest niemożliwa.

Wyobraźmy sobie, że ktoś chce kupić nowy samochód w cenie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Potencjalny nabywca rozważa wszystkie za i przeciw, radzi się kolegów, przyjaciół i krewnych, studiuje odpowiednie foldery, czyta pisma motoryzacyjne, bada gusty żony, dzieci i teściowej. Następnie wybiera samochód, w którym co prawda siedział, a być może nawet odbył jazdę próbną, ale którego nie może porównać z innymi samochodami tej klasy i w zbliżonej cenie, ponieważ nimi nie jeździł.

 

W rzeczywistości bardzo ważne jest, jak przyszły nabywca czuje się w samochodzie na tle samopoczucia w innych autach. To jednak trudno ocenić komuś, kto nie ma zwyczaju odbywania porównawczych jazd próbnych autami, które są w kręgu jego zainteresowania. I to jest poważny błąd.

Fot. Maciej Pobocha
Fot. Maciej Pobocha

 

Nie ma już chyba w Polsce poważnego dilera, który nie udostępniałby samochodów do jazdy próbnej swoim klientom. Problem może tkwić jedynie w dostępności konkretnej wersji.   Zazwyczaj salony dysponują kilkoma autami testowymi danego modelu. Jeśli żadne z nich nie jest tym, które nabywca zamierza kupić, bo np. ma inny silnik, to nie pozostaje nic innego, jak próbować szczęścia u innych dilerów.

 

Kłopot pojawia się wtedy, gdy żaden sprzedawca w okolicy nie ma poszukiwanego samochodu. Tak zdarza się w przypadku najtańszych wersji, z podstawowymi silnikami i ubogim wyposażeniem. Ostatecznie może się okazać, że nie uda się wybraną wersją odbyć jazdy. Z przejażdżki nie należy jednak całkowicie rezygnować. Wtedy warto po prostu wybrać inny samochód, ale tego samego modelu.

 

Kupując pojazd za kilkadziesiąt tysięcy złotych nabywca powinien najpierw odbyć jazdę próbną, a najlepiej kilka. Sprawdzić, jakie jest przyspieszenie, czy jest głośno w środku, jak wygodne są fotele, jak w istocie wygląda bagażnik, czy z tyłu będą mogły wygodnie podróżować dzieci. Tylko w ten sposób można dokonać świadomego wyboru samochodu w kontekście konkretnych potrzeb.

 

Rynkowi doradcy w Niemczech radzą, żeby przed zakupem konkretnego auta odbyć jazdę próbną, a jak wypadnie pomyślnie, udać się do wypożyczalni samochodów, wypożyczyć auto i jeździć nim przynajmniej tydzień. Wychodzą ze skądinąd słusznego założenia, że podczas krótkiej jazdy próbnej nie sposób o samochodzie wiele się dowiedzieć.

 

W polskich warunkach nikogo na takie rozwiązanie nie stać, poza tym panuje pewne stereotypowe przyzwyczajenie. Jeśli ktoś przesiada się ze starego zdezelowanego samochodu na nowy, to w każdym z nich poczuje się znakomicie i nie ma ochoty niczego więcej porównywać. To mniej więcej tak, jak z pytaniem, jaki samochód wybrać. Ludzie oczekują jedynie potwierdzenia swojego wyboru, a nie rzeczywistej porady.

 

Przyszłym nabywcom poddajemy pod rozwagę przeprowadzenie jazdy próbnej nie tylko jednym, lecz przynajmniej kilkoma samochodami danej klasy.

 

Na marginesie warto dodać, że najczęściej popełnianym błędem przy zakupie samochodu jest wybór tylko jednego modelu, bez żadnej alternatywy. Dotyczy to głównie zakupu używanego samochodu. Jeśli potencjalny nabywca chce kupić np. Toyotę Corollę z silnikiem Diesla to szuka na rynku tylko takiego modelu. Prawdopodobieństwo znalezienia zadbanego egzemplarza jest dużo mniejsze niż dla kogoś, kto bierze pod uwagę np. trzy modele, powiedzmy Corollę lub Almerę lub Astrę. Zresztą na rynku używanych samochodów najważniejszy jest stan techniczny pojazdu, a nie to, jaki jest to model. Bywa, że cieszący się dobrą opinią model jest zdezelowany i do niczego się nie nadaje, natomiast uznawany za mniej trwały, ale zadbany samochód, będzie bardzo dobrym wyborem.

 

Sporo o danym modelu można dowiedzieć się na stronach w internecie, gdzie piszą użytkownicy aut. Nikt lepiej nie zna samochodu niż jego właściciel.

 

Zanim wybierzesz

 

Przy wyborze samochodu mogą być pomocne dane publikowane w folderach lub katalogach. Niestety dane fabryczne i opisy często odbiegają od rzeczywistości, ponieważ są zazwyczaj ulotką reklamową producenta. Więcej dają testy publikowane w prasie i pokazywane w telewizji. Jednak i w tym przypadku trudno o ideał. Większość zawiera dużo odczuć subiektywnych. Nie można przy tym dokonywać porównań aut w różnych mediach, ponieważ różne są kryteria oceny. Używając języka komputerowego, nie są one kompatybilne. Warto zapytać o zdanie codziennych użytkowników aut. Doskonale sprawdzają się komentarze w internecie, godne polecenia są te opinie, które się powtarzają.

 

Iloma samochodami odbyłeś jazdę testową przed kupnem auta?

 

Żadnym

46,69 proc.

Jednym

16,69 proc.

Dwoma

9,92 proc.

Trzema

7,19 proc.

Czterema

3,69 proc.

Pięcioma i więcej

15,82 proc.

Źródło: motofakty (5393 oddanych głosów)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty