Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny motoryzacyjny rekord Guinnessa pobity w Polsce?

(ip)
Kolumna samochodów miała na początku 1 800 metrów, po ruszeniu nieco ponad 2 500 metrów i pokrywała się z długością toru. Żeby móc wprawić ją w ruch, trzeba było zrobić 4 okrążenia techniczne.Fot. materiały prasowe
Kolumna samochodów miała na początku 1 800 metrów, po ruszeniu nieco ponad 2 500 metrów i pokrywała się z długością toru. Żeby móc wprawić ją w ruch, trzeba było zrobić 4 okrążenia techniczne.Fot. materiały prasowe
9 lipca na Torze Wyścigów Konnych na Służewcu w Warszawie, odbyła się próba bicia Światowego Rekordu Guinnessa w równoczesnym przejeździe największej ilości samochodów hybrydowych. W wydarzeniu uczestniczyło blisko 350 kierowców, którzy poruszali się około 340 samochodami. Większość z nich, 297 auta pochodziły z floty Panek CarSharing, pozostałe od dilerów Toyoty, właścicieli prywatnych i firm taksówkarskich.

Do pobicia aktualnego rekordu ustanowionego przez amerykanów, wymagane było zgromadzenie minimum 332 samochodów, które pojadą w jednej kolumnie, bez zatrzymania, przez co najmniej 3,5km . Dodatkowym wymogiem było zachowanie odległości miedzy samochodami, która nie przewyższy półtorej długości auta.

Próba bicia rekordu to było nie lada wyzwanie, wszyscy zaproszeni kierowcy byli ochotnikami, dołączyły do nich osoby techniczne- Ambasadorowie, którzy pomagali w rejestracji i wystartowaniu samochodów.

- Nie spodziewaliśmy się, że tak dużo osób będzie chętnych do pomocy. Ogromne podziękowania należą się kierowcom, którzy tak dzielnie znieśli prawie 2h w samochodach toczących się po torze. Kilka osób podróżowało z dziećmi, to było z całą pewnością dla nich wyzwanie. Jestem pod wrażeniem naszych Ambasadorów, osób, które przyszły dla idei i bardzo ciężko pracowały od samego rana na to, żeby wszyscy się zarejestrowali i znaleźli w samochodach na czas. Najczulszym punktem takich projektów są ludzie, bardzo się baliśmy, że nam ich zabraknie, tego dnia dopisali. – mówi Katarzyna Panek, rzecznik prasowy Panek. S.A., firmy która zorganizowała i sfinansowała próbę bicia rekordu.

Kolumna samochodów miała na początku 1 800 metrów, po ruszeniu nieco ponad 2 500 metrów i pokrywała się z długością toru. Żeby móc wprawić ją w ruch, trzeba było zrobić 4 okrążenia techniczne. Wszyscy kierowcy musieli być niezwykle skupieni, gdyż odległości między pojazdami były bardzo małe. Największe problemy były na zakrętach, gdzie kolumna się rozszerzała i tworzyły się luki uniemożliwiające płynny przejazd. Próba bicia rekordu zaczęła się około godziny 11:40, mniej więcej o 13:00 zakończyła się. Mimo przejściowych problemów, wszyscy kierowcy przejechali dwa razy przez linię startu i mety bez zatrzymania.

Zobacz także: Jak zadbać o akumulator?

Polecamy: Sprawdzamy co oferuje Nissan Qashqai 1.6 dCi

Całość filmowało wiele kamer i drony, każdy przejeżdżający przez linię startu i mety samochód był udokumentowany, każdy posiadał specjalny numer startowy. Wszystko to, żeby Guinness zatwierdził przejazd i przyznał Polsce rekord.

Zgromadzone na torze samochody napędzał silnik hybrydowy, większość swojego czasu jechały na napędzie elektrycznym. Wartość pojazdów przekraczała 20 milionów złotych. W ich bakach było ponad około 12 000 litrów benzyny.

Pierwszym samochodem w kolumnie jechał Prezes Panek S.A., firmy, która podjęła się organizacji i sfinansowała wydarzenie. -To było wspaniałe doświadczenie, nie było łatwo, ponieważ jazda z prędkością około 3km na godzinę jest męcząca i nastręcza trudności nawet doświadczonym kierowcom. My takim tempem poruszaliśmy się przez około 2 godziny. To było piękne, widzieć jak tyle osób współpracuje ze sobą tworząc jeden organizm. – dodaje Maciej Panek, Prezes Panek S.A.

Zanim auta znalazły się na torze, trzeba było je ściągnąć z całego miasta, umyć, zatankować i przygotować. Samochody floty Panek CarSharing na co dzień używane są przez warszawiaków, którzy wypożyczają je na minuty. W ich ściąganiu pomogło wiele osób, które za bonus w wysokości 30 zł przyprowadzały je na tor, już od godziny 6:00 w piątek rano. Pozostałe samochody dostarczane były przez rożnych dilerów Toyoty, niektóre jechały na rekord ponad 350 kilometrów. Obecne były też taksówki i samochody prywatne.

Wszystkie warunki do pobicia Światowego Rekordu Guinnessa w przejeździe największej liczby samochodów hybrydowych zostały spełnione, teraz należy czekać na potwierdzenie od Guinnessa i wpisanie do Księgi Rekordów. Nastąpi to w ciągu kilku najbliższych tygodni. Dzień 9 lipca można już teraz uznać za wielkie święto samochodów hybrydowych w Polsce. Nigdy wcześniej nie udało się bowiem zebrać w jednym miejscu tylu samochodów hybrydowych wraz z kierowcami i ruszyć nimi w tym samym czasie, jadąc we wspólnym celu.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty