Koniec z off-roadem w polskich lasach

Mateusz Węsierski
Fot. Mateusz Węsierski
Fot. Mateusz Węsierski
Tegoroczna edycja Magam Trophy w Miastku została odwołana. Wszystko z powodu decyzji Lasów Państwowych, które interpretując rozporządzenie resortu środowiska, zakazało organizowania tej imprezy. Niewykluczone, że podobny los spotka także pozostałe imprezy off-roadowe w naszym kraju.
Fot. Mateusz Węsierski
Fot. Mateusz Węsierski

Magam Trophy, nazywane najtrudniejszym rajdem przeprawowym w Polsce, odbywało się rokrocznie od 12 lat, w maju. Trzynastej edycji nie będzie, bo nieoczekiwanie pięć nadleśnictw współpracujących z organizatorami imprezy nie wydało zgody na wytyczenie tras w lasach, z czym w poprzednich latach problemu nie było. Identyczne decyzje będą wydawane w stosunku do innych rajdów przeprawowych na Pomorzu i w Polsce.

- Interpretacje ustawy były różne, ale przez lata wspólnie z nadleśniczymi udawało się dochodzić do kompromisu. Było tak do czasu, gdy w miesięczniku Lasów Państwowych ukazał się wywiad z głównym strażnikiem LP, który wyraźnie powiedział, że rajdów w lasach organizować jednak nie można. W takiej sytuacji nadleśniczowie zaczęli nam odmawiać. W żadnym z pięciu współpracujących nadleśnictw nie mamy zgody na XIII edycję Magam Trophy - powiedział jeden z organizatorów.

Dotychczas rajdowcom pozwalano ścigać się pod absurdalnymi warunkami, jak np. usuwanie gadów i płazów z trasy czy brak hałasu. Oczywiście na ich spełnienie patrzono z przymrużeniem oka, bo o braku hałasu przy kilkudziesięciu potężnych maszynach na trasie mowy nie było.

- To zrozumiałe, że niszczyliśmy fragmenty lasu, ale za to płaciliśmy - przyznaje Gołębiowski. - Taka interpretacja przepisów to wierzchołek góry lodowej. Po naszym zakazane będą też inne rajdy.

Jego zdaniem, rajdów przeprawowych w lasach nie będzie, dopóki ustawa się nie zmieni. Tu w grę wchodzi lobbing w środowisku poselskim, ale zawsze może się okazać, że ktoś zablokuje zmiany w prawie.

Janusz Szreder, nadleśniczy z Miastka, dotychczas sprzyjał rajdowcom, ale teraz bezradnie rozkłada ręce.
- Mogę powiedzieć, że las niszczony był w minimalnym stopniu i wypłacano odszkodowania - podkreśla Szreder. - Ta sprawa wymaga nowych regulacji prawnych, bo według bieżącej interpretacji rajd mógłby się odbyć tylko na drodze udostępnianej do ruchu kołowego.

Rajdowców to nie zadowala, bo istotą Magam Trophy i innych podobnych imprez jest rywalizacja w ekstremalnych warunkach, a więc jazda przez bagna, skarpy, trawersy. Wyścig po drogach utwardzonych nie jest rajdem przeprawowym.

Do zablokowania rajdów przeprawowych doprowadził Jan Bury, poseł PSL. Na początku 2012 roku złożył interpelację do ministra środowiska "w sprawie organizowania i przeprowadzania rajdów sportów motorowych na drogach leśnych". W ministerstwie uradzono, że zasady udostępniania lasów są wyraźnie uregulowane w ustawie o lasach z 28 września 1991 r.

Zgodnie z art. 29 ww. ustawy, ruch pojazdem silnikowym w lesie dozwolony jest jedynie drogami publicznymi, natomiast drogami leśnymi dozwolony jest tylko wtedy, gdy są oznakowane drogowskazami dopuszczającymi ruch po nich. Oznacza to, że pojazdy silnikowe po drogach leśnych nie mogą się poruszać.

Wyłączenia od tego zakazu dotyczą jedynie osób wykonujących czynności służbowe lub gospodarcze. Następstwem zakazu są zapisy art. 30 zabraniające hałasowania, niszczenia dróg, drzew i krzewów oraz płoszenia dziko żyjących zwierząt, co (jak napisali prawnicy ministra) jest trudne do uniknięcia podczas uprawiania sportów motorowych.

Źródło: Dziennik Bałtycki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty