Kościerzyna: Coraz więcej kierowców sprawdza swój stan trzeźwości

Maciej Wajer
Policjanci przypominają, że badanie stanu trzeźwości w komendzie jest darmowe. Fot. Archiwum Dziennika Bałtyckiego
Policjanci przypominają, że badanie stanu trzeźwości w komendzie jest darmowe. Fot. Archiwum Dziennika Bałtyckiego
Policjanci z kościerskiej komendy policji mają coraz więcej pracy. Wszystko za sprawą kierowców, którzy zjawiają się w komendzie w celu... sprawdzenia ich stanu trzeźwości.
Policjanci przypominają, że badanie stanu trzeźwości w komendzie jest darmowe. Fot. Archiwum Dziennika Bałtyckiego
Policjanci przypominają, że badanie stanu trzeźwości w komendzie jest darmowe. Fot. Archiwum Dziennika Bałtyckiego

Jak informują funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Kościerzynie, w ostatnich tygodniach praktycznie każdego dnia zjawiają się u nich kierowcy, którzy chcą dmuchnąć w alkotest. Szczególne oblężenie kościerska komenda przeżywa w weekendy, a dowodem na to jest ostatnia niedziela.

- W tym dniu zgłosiło się do nas aż 20 osób - informuje Piotr Kwidziński, rzecznik prasowy kościerskiej policji.

- Większość z nich była trzeźwa, aczkolwiek w trzech przypadkach urządzenia wykazały alkohol w organizmie. Cieszymy się, że coraz więcej osób decyduje się na taką wizytę w komendzie, ponieważ jest to dowód, że świadomość kierowców, w efekcie prowadzonych kampanii, jest coraz większa.

Warto dodać, że policjanci skrupulatnie sprawdzają, w jaki sposób dana osoba trafiła do komendy. Zazwyczaj przychodzą pieszo lub ktoś je przywozi. W Kościerzynie nie doszło jeszcze do takiej sytuacji, że osoba, która np. przyjechała pod komendę pojazdem, była po spożyciu alkoholu.

Niemniej przed kilkoma dniami doszło do niecodziennego zdarzenia. Na dyżurkę zgłosił się mężczyzna, który poinformował, że widział, jak samochód uderzył w znak drogowy na jednym ze skrzyżowań i następnie odjechał. Co ciekawe, auto zostało opisane przez niego bardzo szczegółowo. Po tym zgłoszeniu policjanci zaczęli patrolować okolice wspomnianego skrzyżowania. Poszukiwania nie trwały długo, bo opisane auto, po kilku chwilach, zlokalizowano. Co najciekawsze, okazało się, że kierowcą jest... sam zgłaszający. Mężczyzna był pijany. Miał w organizmie ponad 2 promile.

                                           

                                                                                            Źródło: Dziennik Bałtycki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty