- W przypadku umowy, której przedmiotem jest realizacja autostrady A1 na odcinku Gdańsk - Toruń, prawo ustalania stawek opłat za przejazd przysługuje stronie publicznej (ministrowi transportu). Konsekwencją przyznania stronie publicznej takiego prawa jest jednak przejęcie przez nią skutków finansowych takiej decyzji i obciążenie nimi Krajowego Funduszu Drogowego, a KFD nie dysponuje obecnie takimi środkami - poinformował Jakub Dąbrowski z biura ministra.
O zmianę stawek na A1 do szefa resortu zwrócono się po tym, jak rząd wyszedł z propozycją obniżenia o połowę opłat na autostradach. Zgodnie z tym pomysłem koszt pokonania 1 km ma zmniejszyć się dla aut osobowych z 20 do 10 groszy, a dla motocykli z 10 do 5 groszy. Obecnie projekt jest w fazie ostatnich uzgodnień.
Niestety, na liście od początku nie ma i już nie będzie odcinka A1 z Gdańska do Torunia. Okazało się, że z tańszych tras mają skorzystać wyłącznie ci kierowcy, którzy będą podróżowali po autostradach zarządzanych przez państwo, a nie przez prywatnych partnerów - koncesjonariuszy. Taka decyzja jest niekorzystna dla mieszkańców Pomorza, bo w tym regionie odcinkiem autostrady A1 z Gdańska do Torunia gospodaruje właśnie koncesjonariusz - Gdańsk Transport Company. A zatem kierowcom pozostaje płacenie 20 groszy brutto za przejechanie 1 km.
Źródło: Dziennik Bałtycki
Transport ogromnego generatora ulicami Grudziądza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?