Ulica Lipińskiego łączy skrzyżowanie Brożka i Kapelanki z ul. Miłkowskiego. Problem w tym, że wiedzie po terenach zarządzanych
przez spółdzielnię.
- Walne zgromadzenie mieszkańców zdecydowało o zamknięciu przejazdu, z uwagi na panujący na tej ulicy intensywny ruch. Koszty jej napraw i utrzymania są też bardzo wysokie - mówi Ryszard Janas, prezes spółdzielni. Na remonty rocznie spółdzielnia wydaje ponad 30 tysięcy złotych.
Szlaban i bramę ustawiono już parę miesięcy temu. Spółdzielnia dała czas kierowcom i mieszkańcom na przyzwyczajenie się do nowej sytuacji. Urządzenia zaczęły działać od wczoraj.
- Jechałem jak zwykle, a musiałem zawracać. Inni nie mieli tyle szczęścia, wjechali za samochodem mieszkańca i utknęli między zamkniętą bramą, a szlabanem - opowiada Rafał Lasek, mieszkaniec Ruczaju.
Pechowe auta musiały czekać aż któryś z mieszkańców będzie wyjeżdżał i pojechać za nim. Brama i szlaban otwierają się tylko na pilota lub specjalny sygnał z telefonu komórkowego.
Dlaczego nikt nie ostrzegł kierowców o zmianach? - Informowaliśmy urzędników, prosiliśmy, aby ustawili znaki, że to droga nieprzejezdna, ale tego nie zrobili - mówi Janas. Spółdzielnia ustawiła więc własne znaki.
Ale powinny stanąć wcześniej, aby z wyprzedzeniem ostrzegać kierowców. To już zadanie dla miasta, które łaskawie zamierza w końcu to zrobić.
- Istnieje wątpliwość prawna, kto powinien oznakować skrzyżowanie - zaznacza Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - Ale by nie przeciągać utrudnień dla kierowców ustawimy wkrótce oznakowanie - zapewnia.
Jednakże równocześnie miasto będzie musiało przestać oświetlać tę ulicę. To zadanie spadnie z kolei na barki spółdzielni.
ZIKiT próbował rozwiązać problem. Teren należy do miasta, ale jest w wieczystym użytkowaniu spółdzielni. Wygasa ono dopiero w 2090 roku. Urzędnicy poprosili spółdzielnię o zrzeczenie się użytkowania na rzecz gminy, ale na to nie zgodziło się walne zebranie mieszkańców. Nie chcą aut pod oknami.
Tym samym odpada też możliwość wydzierżawienia przez gminę drogi. Teraz prawo do przejazdu będzie miało tylko około 1000 osób.
Problem rozwiązałaby budowa planowanej ulicy 8. Pułku Ułanów, ale inwestycja jest jeszcze w powijakach (patrz ramka powyżej ).
Potrzebna jest nowa ulica
Budowa ulicy 8. Pułku Ułanów rozwiązałaby problemu. Lipińskiego. Nowa ulica byłaby alternatywną drogą dla zakorkowanej Kobierzyńskiej i rozładowałaby ruch.
Planowana droga ma łączyć skrzyżowanie Brożka i Kapelanki z ul. Zalesie i na koniec połączyć się z ul. Zawiłą na południu Borku Fałęckiego. Teren pod drogę zabezpieczono już planem miejscowym w 2010 roku. Problem w tym, że w bieżącym roku miasto za 50 tys. zł dopiero zaprojektuje 200 metrów z zaplanowanych ponad 2,7 km ulicy. Kiedy zostanie wykonana - nie wiadomo. Koszt całej inwestycji szacuje się na 51 mln zł.
źródło: Gazeta Krakowska
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?