Kubica w Ferrari nawet za Tydzień

Oskar Berezowski
Kubica miałby wsiąść do Ferrari na pięć wyścigów i spędzić rok w Williamsie.

Fot. David Vincent/AP

Moja babcia byłaby szybsza w Ferrari niż Lucas Badoer - taki transparent rozwinęli kibice podczas Grand Prix Belgii. Włoska stajnia ma tego świadomość i gorączkowo rozgląda się za następcą zastępcy Felipe Massy już na Grand Prix Włoch na torze Monza w przyszły weekend.

 

"W czerwonym bolidzie zasiądzie Robert Kubica"- spekuluje włoska stacja Sky. W podobnym tonie wypowiada się "La Gazzetta dello Sport", która podkreśla, że posiada nieoficjalne informacje o rozmowach menadżera Polaka z szefami Ferrari.

 

- To czyste spekulacje - tonuje jednak plotki Mario Theissen, szef BMW Sauber, który przypomina, że to jego zespół ma ważny kontrakt z Kubicą.

 

Żeby obraz był jeszcze bardziej niewyraźny, to zdaniem Włochów Kubica jest już jedną nogą w Williamsie i będzie w nim jeździł przez cały przyszły sezon.

 

Te same media, które wpychają Kubicę do bolidu z Maranello wciąż są przekonane, że w 2011 r. do Włochów dołączy Fernando Alonso.

 

Jak to wszystko możliwe? Łamigłówka jest bardzo skomplikowana. Zdaniem korespondentki Sky Francescy Zambon za 10 dni o punkty dla Ferrari w Grand Prix Włoch będzie już walczył Robert Kubica, który po upadku BMW Sauber zyskał sporą swobodę w gospodarowaniu własnym kontraktem.

 

Ferrari poinformowało bowiem, że do końca tego sezonu Massa może nie wrócić do F1. Po wypadku będzie przechodził rehabilitację, potem wsiądzie do gokartu, a w dalszej kolejności weźmie udział w testach maszyny na przyszły rok. Bo Massa ma kontrakt do końca przyszłego roku, tak jak Kimi Räikkönen.

 

Dlatego właśnie w sezonie 2010 nie ma miejsca w Ferrari dla Kubicy. Według Zambon to nie jest przeszkoda. Przez ten rok Kubicę "przechowa" Williams. A potem razem z Alonso stworzą w Maranello dream team.

 

Włoska ekipa po wypadku Alonso w Budapeszcie szykowała się na spektakularny powrót Michaela Schumachera. Ten jednak ma kłopoty ze zdrowiem, ale na torze w Monza... powinien ogłosić swoją decyzję związaną z dalszą współpracą z Ferrari.

 

Włoskie rewelacje odrzuca Theissen, a Niemcy przypominają, że BMW odzyskuje jednak rytm i nie będzie chciał go stracić w końcówce sezonu. Theissen opracowuje plan ratunkowy i razem z Peterem Sauberem szukają sponsorów dla teamu na przyszły sezon.

 

Ponadto ekipa z Hinwil i Monachium zapowiada kolejne poprawki na Monzę, tor szybki, wymagający mniejszego docisku aerodynamicznego, częściowo więc podobny do Spa, na którym odnieśli największy sukces w tym sezonie (czwarte miejsce Kubicy i piąte Nicka Heidfelda).

 

Odejście polskiego kierowcy w tym momencie dobiłoby zespół. Mógłby go zastąpić kierowca testowy Christian Klien.

 

Austriak ma większe szanse na udany występ na torze niż Badoer. Klien ma za sobą wyścigi w F1 w barwach Jaguara (sezon 2004) i Red Bulla (2005-2006), i choć trudno je zaliczyć do udanych, to Klien zapowiada, że w przyszłym sezonie chce wrócić na tor w ekipie, która powstanie na zgliszczach BMW Sauber.

 

Ferrari ma jednak na głowie nie tylko pozyskiwanie nowego kierowcy. Zespół w zeszłym sezonie liczył na spore wpływy z tytułu sprzedaży silników. Tymczasem zimą kontrakt zerwało Force India. Teraz w F1 tylko Scuderia Toro Rosso zaopatruje się u Włochów. Jednak i oni mogą wkrótce "przesiąść się" na Mercedesa w związku z optymalizacją kosztów.

STR jest na dobrą sprawę filią Red Bulla, które prowadzi właśnie rozmowy z... Niemcami (zawiedzeni jakością jednostek napędowych Renault). Mercedes napędza teraz McLareny, Brawn GP i pnące się w górę z zadziwiającą prędkością Force India.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty