W przypadku Defendera EV, wysokoprężny motor ustąpił miejsca 95-konnej jednostce elektrycznej. Dodatkowo, generuje ona 330 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Energia dostarczana jest do silnika dzięki bateriom ważącym 410 kg. Brytyjczycy zdecydowali się na chłodzenie układu napędowego powietrzem, a nie cieczą. Dzięki temu, pomimo zastosowania dodatkowego osprzętu, Defender EV jest tylko o 100 kg cięższy od wersji spalinowej.
Zasięg tego pojazdu wynosi tylko 80 kilometrów. Jednak zdaniem producenta, podczas jazdy w terenie, gdzie osiągane prędkości są znacznie niższe, baterie pozwalają na nawet 8 godzin jazdy. Uzupełnienie energii zajmuje natomiast 10 godzin, jeśli auto podłączone jest do standardowego, domowego gniazdka elektrycznego.
Co ciekawe, głębokość brodzenia Defendera EV wynosi 80 cm, a podczas testów auto było w stanie holować naczepę o masie do 12 ton. Mimo tych osiągnięć, Land Rover nie planuje w najbliższej przyszłości produkcji elektrycznej wersji swojego legendarnego pojazdu.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?