Mały Volkswagen Up! już w salonach

Jerzy Dyszy
Volkswagen Up!,  Fot: Volkswagen
Volkswagen Up!, Fot: Volkswagen
Szeroko anonsowany Volkswagen Up!, będący kolejnym krokiem w kierunku rozszerzenia oferty największego europejskiego producenta samochodów na absolutnie wszystkie segmenty rynku motoryzacyjnego, wkroczył właśnie do Polski.

Samochód ten przedstawialiśmy już zaraz po jego międzynarodowej

Volkswagen Up!,  Fot: Volkswagen
Volkswagen Up!, Fot: Volkswagen

prezentacji. Warto jednak powiedzieć, jakie są wrażenia z jazd w krajowych warunkach, tym bardziej, że odbyły się one na zatłoczonych ulicach Poznania i dodatkowo podczas jednego z ostatnich śnieżnych ataków zimy.

Przypomnijmy, że Up! nie jest pierwszą próbą ataku Volkswagena na nowoczesny rynek miejskich, popularnych mikrosamochodów. Najpierw próbowano dobrze sprzedać skrócony model Polo o nazwie Lupo. Nie udało się w ten sposób podbić rynku, bo Lupo był samochodem takim samym jak ówczesne Polo, tyle że gorszym, bo ciaśniejszym, a wcale nie tańszym. Potem, wykorzystując kolejny model Polo, zaprezentowano jego tanią, zubożoną (ale już nie skróconą) wersję Fox. Znowu sukces był mocno ograniczony, bo tanio wyglądający i słabiutko wyposażony Volkswagen, okazał się... jakoś nie na miejscu.

Up! powstał zatem na bazie zupełnie innej koncepcji - to samochód w całości zaprojektowany od nowa, jako pojazd miejski. Mówiąc inaczej, nie jest przeróbką któregoś z istniejących Volkswagenów na tanią wersję, ale autem które ma się przede wszystkim sprawdzić w takich warunkach funkcjonalnie i technicznie, a dopiero w drugiej kolejności nie szokować wysoką ceną. A zatem, czym charakteryzuje się Up!?

Przede wszystkim niewielką długością (3540 mm), ale znaczną szerokością (1641 mm) oraz, co jeszcze ważniejsze, bardzo dużym (przy tej niewielkiej długości całkowitej) rozstawem osi (2420 mm). No i rzeczywiście, autem tym da się w ciasnych miejscach bardzo dobrze manewrować (średnica zawracania 9,5 m), a wewnątrz odczuwa się zaskakująco wiele przestrzeni. Szczególnie ważna jest szerokość (kabina wewnątrz okazuje się szeroka prawie tak jak w typowych autach kompaktowych), a w rezultacie nawet pasażerowie znacznej postury zmieszczą się dość wygodnie na tylnych siedzeniach. Pod tym względem będzie jeszcze wygodniej, gdy do Polski trafią wersje pięciodrzwiowe, które mają być droższe raptem o 1200 zł. Warto też odnotować nie udziwnioną, a przyjemną dla oka stylizację, z zewnątrz i wewnątrz. Spore powierzchnie lakierowanej blachy w kabinie nie rażą, plastiki choć twarde, wydają się dobrej jakości. Z zewnątrz szczególnie interesująca jest pokrywa bagażnika - wydaje się być wykonana w całości ze szkła. Ale taka nie jest, bo szklane jest tylko „poszycie”, co dodaje nowoczesnego stylu.

Volkswagen Up!,  Fot: Volkswagen
Volkswagen Up!, Fot: Volkswagen

Co jeszcze ucieszy nas w VW Up!? Dość spory (251 - 951 dm3), choć nieco za głęboki dwupoziomowy bagażnik, bardzo wygodne i nieźle "trzymające" przednie fotele, zadowalająca ergonomia i naprawdę pewne (mimo małych wymiarów auta) prowadzenie. W miarę komfortowe jest też resorowanie, zaś w mieście atutem będzie łatwość manewrowania wynikająca z wyjątkowo dobrej widoczności we wszystkie strony, a szczególnie do tyłu (samochód "kończy się" tuż za tylną szybą). Poza tym plusem jest płynna praca litrowego, trzycylindrowego silnika i sprawne działanie pięciobiegowej skrzyni, oraz przyjemnie skonfigurowanego sprzęgła i hamulców.

A co nas trochę razi? Tu trzeba wrócić do silnika. Nowa, lekka (aluminiowa), malutka, wolnossąca jednostka trzycylindrowa w układzie DOHC występuje w wersjach 60 i 75 KM. Ta mocniejsza oferuje niezłe jak na miasto osiągi, ale... moment przy niskich obrotach jest wyraźnie niewystarczający. Chcielibyśmy nie tyle więcej mocy, co więcej momentu poniżej 2500 obr/min. Teraz jest go 95 Nm, ale dopiero od 3000 obr/min. Wyraźnie lepiej sprawiłby się tu silnik o większej pojemności (np. trzycylindrowe 1,2 l), albo turbodoładowany. Sprawdziliśmy, na turbosprężarkę miejsce jest. Podobno w przyszłości pojawi się wersja GT.  Tu mała dygresja - w ofercie nie ma Diesla, i dobrze. Mały benzynowy silnik trzycylindrowy nie jest bardzo głośny i nie szarpie zbytnio samochodem, a Diesla pod tym względem trudno byłoby opanować.  Może by trochę mniej palił, ale tak naprawdę zysk byłby (w mieście) niewarty wzrostu ceny samochodu i hałasu w kabinie.

I Kolejna uwaga - rzeczywiste zużycie paliwa. Producent chwali się średnim

Volkswagen Up!,  Fot: Volkswagen
Volkswagen Up!, Fot: Volkswagen

znormalizowanym zużyciem rzędu 4,5 - 4,7 l/100 km, a w wersji z na razie niedostępną funkcją start - stop nawet 4,1 l/100 km. To tylko dowodzi, że normy pomiaru apetytu na paliwo coraz bardziej tracą kontakt rzeczywistością. Podczas spokojnych jazd testowych (fakt, że było zimno, ale nie tak bardzo), w mieście uzyskiwano od 6,5 do 9 l/100 km. Może auta były za mało dotarte, albo korki za duże? Dla miłośników superekonomicznej jazdy przygotowana będzie wersja z zasilaniem CNG, a potem elektryczna, choć w Polsce na razie się ich nie spodziewamy.

Dziwnym minusem jest w Up! brak osiowej regulacji położenia koła kierownicy. I to wobec starań, by maluch był rzeczywiście dobrze wyposażony (seryjny nie tylko ABS ale i ESP, w bogatszych wersjach podgrzewane fotele, za dopłatą nawigacja plus wielofunkcyjny komputer wraz z obsługą audio, półskórzane fotele, pokryta skórą kierownica i gałka zmiany biegów, aluminiowe obręcze itp). I drugi, mniejszy minus - elektryczne opuszczanie szyb od strony kierowcy nie działa na szybę pasażera! To może być naprawdę niewygodne.

Ogólne wrażenie jest jednak pozytywne. Up! będzie z pewnością poważnym konkurentem tzw. trojaczków z Kolina (Toyota Aygo i siostrzane auta PSA), oraz Fiata Pandy. Co prawda mikrosamochody nie mają w Polsce dziesiątków tysięcy zwolenników, ale jeżeli ktoś zechce jeździć małym autkiem bo uzna, że tak jest wygodniej, na pewno weźmie Volkswagena pod uwagę. Lub wybierze konkurencyjną Skodę/Seata z tej samej fabryki...

Ceny Up!, który jest już dostępny w salonach, zaczynają się od 31 290 zł (wersja podstawowa 60 KM), i 33 590 zł  (wersja podstawowa 75 KM). Najlepiej wyposażona odmiana high up! kosztuje odpowiednio 39 890 i 42 190 zł, poza tym w oferowane są specjalne białe i czarne wersje kolorystyczne, droższe o ok. 4000 zł. 

Wybrane dane techniczne Volkswagena Up! i konkurentów:

Marka / modelVolkswagen Up!Ford KaRenault Twingo
Wersjaup!TrendAccess
Cena (zł)31 29037 00029 900
Silnikbenzynowybenzynowybenzynowy
Pojemność (l)1.01.21.2
Moc (KM)606975
Moment obrotowy (Nm)95102107
Przyspieszenie 0 - 100 km/h (s)14,413,112,0
Prędkość maksymalna (km/h)160159170
Średnie spalanie (l/100 km)4,55,15,1
Emisja CO2 (g/km)105119119
Skrzynia biegówmanualna, 5 biegowamanualna, 5 biegowamanualna, 5 biegowa
Pojemność bagażnika (l)251224165
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty