Mazda 2 kontra Skoda Fabia

Fabia w obecnym wydaniu zadebiutowała jesienią 2014 r. To trzecia generacja modelu, skrócona o 8 cm w stosunku do poprzednika, ale poszerzona aż o 9 cm. Fabia III zyskała tak modną obecnie, opartą na ostrych liniach stylizację, obowiązującą teraz również w Volkswagenach i Seatach. Nie ma ona szczególnych walorów estetycznych, bryła auta jest prosta a detale mało wyszukane. Trzeba jednak przyznać, że wszystkie elementy dobrze ze sobą „zgrano” i nadwozie tworzy dobrze spasowaną całość. Widać, że producentowi zależało na tym, by kształty nadwozia były akceptowane przez jak najszersze grono potencjalnych nabywców i aby samochód nie budził swą estetyką żadnych kontrowersji. Ta idea doskonale się sprawdziła

Mazda 2 to kompletne zaprzeczenie Fabii. Nadwozie ma sporo obłości i płynnych linii, a jego ogólny wizerunek ma lekko sportowy styl. Z przodu królują bardzo wyraziste detale, takie jak wydatna, mocno wysunięta osłona chłodnicy i zachodzące na błotniki, smukłe reflektory. Z tyłu dynamiki dodaje mocno pochylona tylna szyba ze spoilerem, stanowiącym przedłużenie dachu. Nieźle wyglądają też wysoko montowane lampy o niebanalnym kształcie. Ten rodzaj projektowania producent nazywa „Kodo”, czyli „dusza ruchu”. Z grubsza można przyjąć, że w „dwójce” odnajdziemy i duszę, a może raczej rodzaj osobowości, i ruch, czyli dynamiczne kształty. „Mazda 2 w obecnym wydaniu (czwarta generacja) miała swoją premierę nieco wcześniej niż Fabia, bo wiosną 2014 r. Oba auta powstały zatem niemal w tym samym czasie.

Zachowawcze kształty nadwozia Fabii przeniesiono również do wnętrza. Koneksje z Volkswagenem są widoczne na każdym kroku, wszystko podporządkowano klasycznej prostocie. Nie można mieć jednak zastrzeżeń do ergonomii, obsługa jest łatwa, intuicyjna, wskaźniki duże i czytelne. Jakość materiałów wykończeniowych tam, gdzie powinna być ona dobra, nie budzi zastrzeżeń. Tanie tworzywa znajdziemy tylko w mniej dostępnych miejscach. Fabia jest mistrzem przestronności w przedniej części kabiny, za pierwszym rzędem siedzeń jest ciasno. Za to bagażnik ma bardzo przyzwoite rozmiary.

Mazda 2, choć sporo droższa, nie rozpieszcza wykończeniem wnętrza. Jakością materiałów z pewnością nie przewyższa tańszej przecież Fabii. Plastiki, które ma się „pod ręką” są przyjemne, ale z twardym tworzywem na desce rozdzielczej i innymi „tanimi” detalami trudno się pogodzić. Sama deska też nie zachwyca. Co prawda zestaw wskaźników jest pomysłowy i ma ciekawe kształty, ale na prawo od niego praktycznie nic się nie dzieje. Jest tam tylko samotnie „wyrastający” z kokpitu ekran multimedialny. Całość ożywia nieco centralna konsola z interesująco poprowadzonymi „boczkami”. W przedniej części przedziału pasażerskiego miejsca nie brakuje. Z tyłu jest z nim kiepsko, dużo gorzej niż w Fabii. Zdecydowanie mniejszy niż u rywala jest również bagażnik.

Fabię i „dwójkę” zbudowano według różnych filozofii, co widać nie tylko po nadwoziach, ale i po silnikach. Skoda, która korzysta z rozwiązań Volkswagena, ma pod maską doskonale znanego benzynowca 1.2 TSI z bezpośrednim wtryskiem benzyny. To silnik o bardzo szerokim zakresie obrotów użytkowych, a dzięki temu niezwykle elastyczny. Jego charakterystyka doskonale sprawdza się w codziennym użytkowaniu i sprzyja niskiemu zużyciu paliwa. Doładowany czterocylindrowiec zapewnia również bardzo dobre osiągi. Podwozie bez trudu radzi sobie z potencjałem silnika. Jest sztywno zestrojone i niespecjalnie sprzyja komfortowi jazdy, za to prowadzi Fabię jak po sznurku. Samochód jest stabilny w każdych warunkach, także przy gwałtownych manewrach.

[page_break]

Mazda nie jest zainteresowana ani zmniejszaniem liczby cylindrów swoich silników i redukowaniem pojemności skokowej (downsizing), ani doładowaniem silników benzynowych. Dlatego „dwójka” przeciwstawia Fabii wolnossącego czterocylindrowca o pojemności aż 1.5 l. Ma on nieco większą moc niż 1.2 TSI, ale dużo niższy maksymalny moment obrotowy. Kilka zabiegów technicznych pozwoliło jednak uzyskać dobrą elastyczność, i podczas codziennej jazdy silnik gładko przyspiesza już od 2000 obr/min. Mazda 2 góruje nad Fabią przyspieszeniami, co w dużej mierze jest zasługą niższej masy auta. I tylko nieznacznie odbiega od rywala zużyciem paliwa. Prowadzenie „dwójki” jest równie przyjemne jak Fabii, a stabilność auta porównywalna z czeskim hatchbackiem. Przy gwałtownych manewrach podczas szybkiej jazdy trochę denerwujące są duże wychylenia nadwozia.

Mazda nie ukrywa, że jej samochody wychodzą ponad przeciętność i aspirują do miana aut prestiżowych. Dowodem na to mają być przede wszystkim oryginalne rozwiązania techniczne i własne technologie, opracowane przez japońskiego producenta. Ale nietuzinkowość i prestiż mocno przekładają się na cenę. Już w podstawowej wersji rozpoczynającej cennik Mazda 2 1.5 (75 KM) za 54 400 zł jest znacznie droższa od najtańszej Fabii 1.0 MPI (60 KM) za 40 380 zł. Podobnie jest w przypadku porównywanych wersji. Różnica na korzyść Skody wynosi aż 18 700 zł. Usprawiedliwieniem wysokiej ceny „dwójki” jest bardzo bogate wyposażenie seryjne, które oprócz elementów ujętych w tabeli obejmuje między innymi asystenta pasa ruchu, system wspomagający hamowanie i zmniejszający ryzyko kolizji przy małych prędkościach, diodowe reflektory, czujnik zmierzchu, czujnik deszczu, dotykowy, 7-calowy wyświetlacz, multimedialny system łączności i rozrywki, bluetooth, tempomat, podgrzewane fotele przednie oraz alufelgi. Skoda może przeciwstawić temu tylko system kontroli trakji, elektroniczną blokadę mechanizmu różnicowego, hamulec antykolizyjny i pokolizyjny system bezpieczeństwa.

Wybrane dane techniczneŁ

Wybrane wyposażenie seryjne     

S  wyposażenie standardowe

O wyposażenie za dopłatą

-   wyposażenie niedostępne

*   opcje dostępne w pakietach wyposażeniowych

Nasza ocena

Podsumowanie

Mazda 2, choć jest bardziej dynamiczna, mocniej zaawansowana technologicznie i lepiej wyposażona nie wytrzymuje porównania z Fabią. To nie jest dotkliwa porażka, pokazuje jednak, że samochód droższy wcale nie musi być lepszy. Miejska Skoda, może nieszczególnie urodziwa i słabiej doposażona, jest jednak autem poprawnie zaprojektowanym od strony fukcjonalnej i technicznej, a przy tym dużo tańszym. Jej obecność na szczycie rankingu sprzedaży nie jest przypadkowa.