Miś to nie wszystko!

Michał Kij
Fot. Skoda: Autko firmowane przez Skodę.
Fot. Skoda: Autko firmowane przez Skodę.
Każde dziecko wie, że najlepsze zabawki mają dorośli. Dlatego lepiej nie zostawiać kluczyków do samochodu gdzie popadnie.
Kilka lat temu przed nosem patrolu policyjnego przemknął maluch-widmo. Jechał, choć w środku nikogo nie było! Zaintrygowani funkcjonariusze ruszyli w pościg. Kilka ulic dalej zatrzymali zbiega. Jakież było ich zdumienie, gdy za kierownicą ujrzeli... dziecko! Okazało się, że chłopiec ma dziewięć lat, a samochód "pożyczył" od taty. Oddawszy pociechę w ręce zaszokowanych rodziców policjanci pocieszyli ich, że malec w zasadzie jechał prawidłowo...
Fot. Skoda: Autko firmowane przez Skodę.
Fot. Skoda: Autko firmowane przez Skodę.

 

Marzenie o samochodzie bywa spiritus movens wielu dziecięcych zabaw. Starą pokrywkę zmienia w kierownicę, a pudło po telewizorze w karoserię. Wyobraźni, która ledwie odrosła od ziemi, niewiele potrzeba. Lecz można jej pomóc.

 

Samochody na pedały są tak stare jak motoryzacja. Długo były zabawką tylko dzieci z dobrych domów. Zmienił to

Potęgą w produkcji „aut na pedały” były Stany Zjednoczone. Miliony Amerykanów odbierało swój pierwszy samochód nie z salonu, ale spod choinki. Autka
Potęgą w produkcji „aut na pedały” były Stany Zjednoczone. Miliony Amerykanów odbierało swój pierwszy samochód nie z salonu, ale spod choinki. Autka były różne. Przeważnie blaszane. Rarytasem były wierne kopie prawdziwych samochodów napędzane

dopiero powojenny wyż demograficzny. Potęgą, tak w "dorosłych", jak i "przedszkolnych" autach były Stany Zjednoczone. Miliony Amerykanów odbierało swój pierwszy samochód nie z salonu, ale spod choinki. Autka były różne. Przeważnie blaszane. Pierwszym plastikowym był "Kiddilac" z epoki rock’n’rolla. Co lepsze modele miały zapalane światła, odchylane maski, naśladowały pomoc drogową lub wóz strażacki. Wyglądem odzwierciedlały aktualną modę. Rarytasem były wierne kopie

Od kilkunastu lat pedałowce są poważnym obiektem kolekcjonerskim. Powstały firmy zajmujące się renowacją starych samochodzików oraz dostarczające na
Od kilkunastu lat pedałowce są poważnym obiektem kolekcjonerskim. Powstały firmy zajmujące się renowacją starych samochodzików oraz dostarczające na rynek kopie autek sprzed lat.

prawdziwych samochodów napędzane silnikiem elektrycznym lub benzynowym. Zwykle sprzedawano je w salonach różnych marek w nadziei, że dzieci ściągną tam dorosłych. Zmniejszony Mercury z 1957 roku mierzył 1,74 metra długości, ważył 100 kg, miał winylową tapicerkę i działające radio. Mógł poruszać się z prędkością 8 km/h i w wersji benzynowej kosztował prawie 600 dolarów. Za tyle można było wtedy kupić porządne, używane auto! Za to Edsele, promujące nową markę koncernu Forda, rozdawano za darmo. Ostatnio, bardzo elegancki pedałowiec pojawił się z okazji pięćdziesięciolecia Chevroleta Corvette. Naśladuje

Od kilkunastu lat pedałowce są poważnym obiektem kolekcjonerskim. Powstały firmy zajmujące się renowacją starych samochodzików oraz dostarczające na
Od kilkunastu lat pedałowce są poważnym obiektem kolekcjonerskim. Powstały firmy zajmujące się renowacją starych samochodzików oraz dostarczające na rynek kopie autek sprzed lat.

model z 1953 roku. Jest nawet obdarzony prawdziwym numerem VIN. Kosztuje, bagatela, 900 dolarów.

 

Za "żelazną kurtyną" przebojem był Moskwicz. Produkowano go w tej samej fabryce, w Moskwie, w której powstawał jego starszy brat. Stamtąd tysiącami wysyłano na cały świat. U nas pokazywał się od czasu do czasu w składnicach harcerskich i większych sklepach z zabawkami.

 

Złota era samochodzików na pedały skończyła się w latach siedemdziesiątych. Jednak, jak to zwykle bywa z każdą fajną zabawką, zaanektowali je dla siebie ojcowie. Od kilkunastu lat pedałowce są poważnym

Od kilkunastu lat pedałowce są poważnym obiektem kolekcjonerskim. Powstały firmy zajmujące się renowacją starych samochodzików oraz dostarczające na
Od kilkunastu lat pedałowce są poważnym obiektem kolekcjonerskim. Powstały firmy zajmujące się renowacją starych samochodzików oraz dostarczające na rynek kopie autek sprzed lat.

obiektem kolekcjonerskim. Powstały firmy zajmujące się renowacją starych samochodzików oraz dostarczające na rynek kopie autek sprzed lat. Cenione są Austiny J40. Budowano je od 1949 roku w dotowanej przez rząd fabryce Austin Junior Car zatrudniającej niepełnosprawnych górników z Walii. Przez 22 lata zrobiono ich przeszło 32 tysiące. Bardzo

Dziś w sklepach są raczej pokraczne autka z plastiku. Dużo elegantsze, ale też znacznie droższe są kopie prawdziwych samochodów sprzedawane u dilerów,
Dziś w sklepach są raczej pokraczne autka z plastiku. Dużo elegantsze, ale też znacznie droższe są kopie prawdziwych samochodów sprzedawane u dilerów, zwykle w odmianach na pedały lub z silnikiem elektrycznym. Na zdjęciu Peugeot 307.

starannie wykonane Austiny miały skórzane fotele i pneumatyczne opony Dunlopa.

 

Dziś w sklepach są raczej pokraczne autka z plastiku. Dużo elegantsze, ale też znacznie droższe są kopie prawdziwych samochodów sprzedawane u dilerów, zwykle w odmianach na pedały lub z silnikiem elektrycznym. Audi, Porsche, Mercedes, Jaguar - malec może mieć wóz lepszej marki niż tato.

 

Jeśli jednak musisz odmówić wpatrzonym w ciebie z nadzieją okrągłym oczom, pomyśl, że i tak nigdy nie przebiłbyś Henry’ego Forda. On swojemu jedynakowi podarował na ósme urodziny prawdziwy samochód, żeby chłopiec sam jeździł do szkoły.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty