Lamborghini jest samochodem, który produkuje się głównie po to, aby ludzie mogli się pokazać, że posiadają. Przyspieszenie poniżej czterech sekund, jedzie to jak pocisk. Do jazdy w mieście auto praktycznie się nie nadaje. Prześwit jest tak niski, że nie wjedzie na żaden krawężnik. Jest to auto na dobre drogi w Szwajcarii, albo najlepiej na tor. Niezbyt łatwo wsiąść, jak do każdego sportowego samochodu, a jeszcze trudniej wysiąść. Wsiedliśmy kiedyś do Ferrari na targach we Frankfurcie i musieli nas wyjmować.
Imprezę w Warszawie prowadził (jak zwykle świetnie) Marcin Prokop – 206 cm wzrostu, ciągle rośnie i na wszelki wypadek nie wsiadał. Lamborghini kosztuje od 1,1 do 1,8 mln złotych. Gwarancja 2 lata albo 16 tysięcy kilometrów.
Tyle uwag ogólnych. Uwagi szczególne są takie, że auta sportowe stanowią o postępie motoryzacji. Co sprawdzi się na torze, sto razy lepiej sprawdzi się potem na drodze. Rynek samochodów sportowych w Polsce to góra 100-150 sztuk. Ciekawostką może być fakt, że Włosi, którzy produkują średnie na ogół samochody osobowe, robią najlepsze na świecie auta sportowe, takie właśnie jak Lamborghini, Ferrari czy Maserati. Pewna pani z Mazur pod Olsztynem, kupiła ostatnio Maserati i wszyscy się oglądają.
Piotr Jędrach, szef Lamborghini w Polsce planuje w tym roku sprzedaż 20 sztuk aut tej marki. Konferencja prasowa i otwarcie salonu trwało godzinę, po czym poproszono dziennikarzy o opuszczenie lokalu. Szykowano miejsca dla kolejnej grupy, chyba lepsze, jako, że zamiast musu z kaczki podawano już liczne dania na gorąco. Pytania na temat samochodu trzeba było przygotować i przesłać wcześniej. Ludzie od Lamborghini – spółka Porsche Inter Auto Polska są sobą bardzo przejęci.
Droga księżycowa w Gdyni, czyli Marszewska Góra
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?