O ile 400 km/h można pędzić tylko w kilku miejscach na świecie (pasy nieczynnych lotnisk są do tego stanowczo za krótkie), tak zapierającymi dech przyspieszeniami można cieszyć się na co dzień.
W rywalizacji zaskakująco dobrze radzą sobie pojazdy elektryczne. To konsekwencja charakterystyki silnika zasilanego prądem, który oddaje moment obrotowy od zerowych obrotów, a w celu zoptymalizowania trakcji czy poprawy parametrów pojazdu łatwe jest umieszczenie przy każdym z kół osobnego silnika.
Od 2014 r. w Japonii trwały prace nad projektem Aspark Owl - elektrycznym supersamochodem. Auto ujrzało światło dzienne na salonie we Frankfurcie. Drapieżnie stylizowane i wysokie na zaledwie 990 mm nadwozie nie pozostawiają wątpliwości, że mamy do czynienia z samochodem o ponadprzeciętnych osiągach.
Zobacz także: Hyundai i30 w naszym teście
Polecamy: Nowe Volvo XC60
Z czasem rozpędzania do 100 km/h na poziomie dwóch sekund Aspark Owl zostawia w tyle Teslę Model S P100D i Porsche 918 Spyder. Konstruktorzy ujawnili, że uzyskanie takich przyspieszeń wiązało się z koniecznością użycia superkondensatorów, które w krótkim przedziale czasu są w stanie oddać odpowiednią ilość energii.
Nieoficjalnie mówi się, że dwa silniki rozwijają łącznie 860-1000 KM. Prędkość maksymalna sięga 280 km/h. Aspark Owl ma trafić na rynek w 2019 r. Zainteresowani zakupem będą musieli przygotować ok. 3,5 miliona euro.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?