Najwięcej aut jest kradzionych w Trójmieście

Anna Mizera-Nowicka
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Jak wynika z policyjnych statystyk, Trójmiasto stanowi prawdziwe "zagłębie" złodziei samochodów. To właśnie w tej części kraju dochodzi do największej liczby kradzieży aut. Najczęściej łupem amatorów cudzej własności padają pojazdy produkcji niemieckiej - Volkswageny i Audi.

Jak wynika z policyjnych statystyk, Trójmiasto stanowi prawdziwe "zagłębie" złodziei samochodów. To właśnie w tej części kraju dochodzi do największej liczby kradzieży aut. Najczęściej łupem amatorów cudzej własności padają pojazdy produkcji niemieckiej - Volkswageny i Audi.

Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse

- W ubiegłym roku w całym województwie pomorskim skradziono 1271 samochodów. Z tego 739 aut zginęło właśnie w Trójmieście - informuje Błażej Bąkiewicz z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej w Gdańsku.

**CZYTAJ TAKŻE

Stołeczni złodzieje wolą japońskie autaZłodzieje okradają kobiety w autach

**

Mimo to policjanci podkreślają, że nie można z tego powodu wyciągać pochopnych wniosków. - Należy ostrożnie podchodzić do ewentualnych porównań. Ogromny wpływ na liczbę kradzieży ma liczba ludności, liczba zarejestrowanych samochodów, ich rodzaj i wiele innych czynników - zaznacza podinspektor Grażyna Puchalska z Komendy Głównej Policji.

Mieszkańcy mniejszych miejscowości na Pomorzu mogą spać spokojniej. Tam do kradzieży dochodzi stosunkowo rzadko.

- Wśród najczęściej kradzionych aut zdecydowanie dominują marki niemieckie - Passaty, Golfy, Skody Octavie i Audi oraz Skody Fabie - wylicza Błażej Bąkiewicz.

- To nieprzypadkowy wybór. Większość skradzionych pojazdów trafia do tzw. dziupli samochodowych, gdzie są rozbierane na części, a następnie sprzedawane. Najbardziej zagrożone są najpopularniejsze w Polsce marki, bo jest popyt na części zamienne do tych samochodów - wyjaśnia.

Auta, które upodobali sobie złodzieje, najczęściej są koloru srebrnego, czarnego i niebieskiego. Niestety, ich właściciele nie mają dużych szans na odzyskanie pojazdu. Zaledwie co dwudzieste auto zostaje odnalezione. A na kradzieży tracą nawet właściciele, którzy wcześniej ubezpieczyli auto. - Pomimo wykupionego ubezpieczenia autocasco straciłem około 8 tys. zł - żali się pan Tomasz z Gdyni. - Auta oczywiście nie udało się odnaleźć - dodaje.

Choć, jak podają policjanci, do kradzieży dochodzi najczęściej na niestrzeżonych parkingach, na ulicach czy przy centrach handlowych, czasem na złodzieja nie ma sposobu.

- Mój samochód, Volkswagen Golf, posłużył mi tylko tydzień. Choć zostawiłem go przed blokiem, na osiedlu zamkniętym, do którego wjazd blokuje szlaban, nikt nie zauważył jego kradzieży - opowiada pan Kamil z Gdańska.

Spryt i bezczelność złodziei często są zadziwiające nawet dla policji. Zdarza się bowiem, że złodzieje z torby lub z domu kradną kluczyki albo pozorują, że są potencjalnymi kupcami, którzy chcą przetestować samochód. Bywa, że nawet celowo doprowadzają do stłuczki lub udają, że potrzebują pomocy przy wymianie koła.

Źródło: Dziennik Bałtycki

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty