Nie będzie kar za najmniejsze przekroczenie prędkości. Ministerstwo dementuje doniesienia

Damian Dragański (AIP)
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Ministerstwo Infrastruktury zdementowało informację o zniesieniu tolerancji pomiaru prędkości wynoszącej 10km/h. Oznacza to, że minimalne przekroczenia prędkości nie będą karane mandatem.
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse
Fot. Piotr Krzyzanowski/Polskapresse

Informację we wtorek podał "Dziennik Gazeta Prawna". Dziennikarze powołali się na zapis zawarty w rządowym programie realizacyjnym na lata 2015-2016, będącego uzupełnieniem Narodowego Programu Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego 2013-2020.

Na kierowców mógł paść blady strach po zapoznaniu się z następującym zdaniem: "Zniesienie tolerancji pomiaru urządzeń automatycznego nadzoru nad zachowaniami w ruchu drogowym". Oznacza to, że policja mogłaby wystawić mandat nawet za najmniejsze przekroczenie prędkości. Obecnie obowiązuje tolerancja wynosząca 10 km/h.

Jeszcze tego samego dnia informację "DGP" zdementował na Twitterze Paweł Olszewski, sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju. - Jeszcze raz: nie będzie zmian ws. zniesienia tolerancji pomiaru fotoradarów - poinformował.

Pomysł, o którym pisał"DGP" nie jest jedynym, który miałby zaostrzyć prawo drogowe. Kilkanaście dni temu w życie wszedł przepis, który nakazuje odebranie na trzy miesiące prawa jazdy kierowcom przekraczającym prędkość o 50 km/h w terenie zabudowanym.

- Nie znam statystyk, ale kodeks drogowy jest zbyt często nowelizowany, a to nie służy rozumieniu przepisów - powiedział Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Bartłomiej Morzycki, prezes stowarzyszenia Partnerstwo dla Bezpieczeństwa Drogowego.

- Osoby, które stanowią prawo w Polsce nie powinni co chwila szykować nam niespodzianek. To tak jak zmienialibyśmy prawo karne co tydzień - komentuje pomysł w rozmowie z AIP dziennikarz motoryzacyjny Włodzimierz Zientarski.

Zdaniem Morzyckiego zmiany powinny być przeprowadzone w sposób przemyślany i globalny - Powinniśmy dokonać
m.in. również rewizji oznakowania. Na przejazdach kolejowych od dawna już nie używanych, wciąż zdarza się widywać znak STOP. Przez to kierowca może lekceważyć podobne znaki, postawione w odpowiednim miejscu. Podobnie lekceważy się znaki ograniczające prędkość - dodał Morzycki.

                                                                                       Źródło: Polskatimes.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty