Nie sprzedawaj nim upłynie pół roku

Wystarczy, że sprzedaje auto przed upływem pół roku, licząc od końca miesiąca, w którym je nabył.

Obowiązek rozliczenia się z fiskusem będzie miała na przykład osoba, które kupiła używany samochód za granicą i sprzedała po sprowadzeniu go do Polski. Albo ktoś, kto auto wygrał, dostał w spadku lub darowiźnie, ale akurat nie jest mu ono potrzebne i postanawia je spieniężyć. Podatek zapłaci również sprzedający własnoręcznie wykonanego "składaka".

Oczywiście ten sam obowiązek nie ominie osoby, która kupiła nowy samochód w salonie, lecz  rozmyśliła się i sprzedała go zanim upłynęło pół roku. Istotne, aby przedmiotem sprzedaży było prywatne auto. Jeśli zbywca prowadzi firmę zajmującą się np. sprzedażą  "składaków" albo

sprowadzanych aut, to zapłaci inny podatek.

Jak ustalić dochód

Podatek dochodowy płaci się - jak sama nazwa wskazuje - od dochodu. Jest to kwota jaka pozostanie nam w kieszeni, gdy od przychodu ze sprzedaży odejmiemy nasze koszty nabycia auta oraz nakłady poczynione, gdy auto było naszą własnością. Oto wzór:

dochód = (przychód - koszt nabycia) - nakłady

Przychodem ze sprzedaży samochodu będzie cena widniejąca w umowie z kupującym, pomniejszona o koszty sprzedaży. Od kwoty otrzymanej od nabywcy możemy zatem odjąć np. wydatki na ogłoszenia prasowe, opłaty parkingowe albo komisowe.

Tu ważna uwaga: jeśli cena w umowie odbiega od wartości rynkowej aut tego samego modelu i rocznika, urząd skarbowy wezwie sprzedającego do podania przyczyn uzasadniających niższą cenę. Warto zatem już w umowie z kupującym wskazać wszystkie te cechy auta, które miały wpływ na obniżenie ceny (np. bardzo duży przebieg, braki w wyposażeniu, usterki).

Od przychodu odejmujemy teraz koszt nabycia auta. Będzie nim np. cena, jaką sprzedający sam zapłacił, gdy kupował auto. Do kosztów nabycia doliczymy także wszelkie wydatki związane z zakupem, m.in. podatek od czynności cywilnoprawnych, opłaty za tablice rejestracyjne itp. Dla auta przywiezionego z zagranicy kosztem nabycia będzie np. podatek akcyzowy, koszt pierwszego krajowego przeglądu technicznego czy tłumaczenia zagranicznych dokumentów.

Gdy do nabycia samochodu doszło poprzez przyjęcie spadku lub darowizny nie ma mowy o cenie transakcyjnej. Do kosztów nabycia nie można też zaliczyć zapłaconego wcześniej podatku od spadków i darowizn, gdyż nie jest on uznawany za koszt  dla celów podatku dochodowego. To samo z wygranymi - 10-proc. zryczałtowany podatek dochodowy od wygranej nie może być kosztem uzyskania przychodu. Innymi słowy - obdarowany,  spadkobierca czy zdobywca nagrody w zasadzie niewiele będą mogli odliczyć od przychodu, którym będzie cena (wartość) rynkowa auta.

Trudną sprawą będzie również określenie kosztów nabycia, a właściwie - wytworzenia "składaka". Jednak z całą pewnością można do nich zaliczyć koszt zakupu poszczególnych części. Kosztem nabycia samochodu nie mogą jednak być  wydatki na paliwo oraz ubezpieczenia OC i AC.

Pozostało nam jeszcze określenie nakładów, które sprzedający poniósł, gdy był właścicielem auta. Będą to koszty wszelkich napraw i ulepszeń, np. remont silnika lub  montaż instalacji gazowej, czyli to co wpłynie na podwyższenie wartości auta. Oczywiste jest, że na wszystko trzeba mieć rachunki, które pozwolą udokumentować wysokość nakładów.

__
 

Kiedy się rozliczyć

Podatku dochodowego od sprzedaży samochodu nie trzeba płacić zaraz po transakcji. Jest na to czas do końca kwietnia następnego roku. W rocznym zeznaniu podatkowym (tzw. PIT) w rubryce "Inne źródła" wykazujemy się przychód, koszty uzyskania oraz dochód uzyskany ze sprzedaży. Ten ostatni będzie zsumowany z naszymi pozostałymi dochodami. Od całości  obliczamy podatek według skali.

Podstawa prawna

Ustawa z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jednolity w Dz. U. z 2000 r. nr 14, poz. 176 z późn. zm.)

Zobacz też wyrok Sądu Najwyższego z 6 sierpnia 1999 r., sygnatura  III RN 33/99