"Start był bardzo dobry i szybko zacząłem wywierać presję na zawodniku, który jechał przede mną. Poziom rywalizacji jest bardzo wysoki i ciężko było wyprzedzić aż do momentu w końcówce wyścigu. Rywal popełnił błąd na wyjściu z zakrętu, nie zdążyłem uciec i doszło do kontaktu. To zaburzyło geometrię mojego MINI i po długiej prostej musiałem się mocno bronić. Niestety zakręt później kierowca atakował mnie po zewnętrznej, broniłem się, ale wyjechałem na brudną część toru, na której nie było żadnej przyczepności i doszło do kolizji" - powiedział po wyścigu Maciej Steinhof.
**CZYTAJ TAKŻE
Steinhof po raz czwartySteinhof dominator**
"Nie takiego początku sezonu chciałem, ale teraz muszę wyciągnąć wnioski z dzisiejszego dnia i jutro muszę zaatakować. Będę startował z ostatniej pozycji i zapewne będę miał ręce pełne roboty" - dodał Steinhof.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?