Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niszczą hale i historię

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Spotkaliśmy redaktora Romana Dębeckiego, który oznajmił, że ma dla nas coś ciekawego. Nosił kiedyś kucyk na głowie, ale jak awansował i zaczął pełnić funkcję zastępcy redaktora naczelnego Auto Świata, to już nie nosi. Gdzie jest w Warszawie muzeum motoryzacji – pyta Dębecki i sam sobie odpowiada, że nigdzie. W Warszawie nie ma takiego muzeum.
Jerzy Iwaszkiewicz. Fot. Bartek Syta / Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz. Fot. Bartek Syta / Polskapresse

Stolica Polski jest jedynym chyba miastem związanym z motoryzacją, które odcina się od swojej historii. Przed wojną działały tu Polskie Zakłady Inżynieryjne, które produkowały pierwsze samochody. Po wojnie Fabryka Samochodów Osobowych na Żeraniu i fabryka motocykli na ul. Mińskiej, na Pradze, gdzie jest teraz m.in. restauracja „Warszawa Wschodnia”. Tak się nazywa, podają tam szparagi. FSO kupiła – przypomnijmy – firma ukraińska, która szybko zabrała maszyny i urządzenia i równie szybko się wyprowadziła.

Każde miasto szanuje swoją historię. W motoryzacji mamy dorobek tyle, że nie ma na to miejsca. Prowizoryczne muzeum motoryzacji mieściło się najpierw w Muzeum Techniki, później w dawnej fabryce Norblina, a potem w jakichś dziwnych pomieszczeniach i podwórkach na ul. Filtrowej. W styczniu tego roku zamknięto te prowizoryczne pomieszczenia i to co zostało, przeniesiono do Chlewisk koło Szydłowca. Tak to wymyślono. Warszawskie muzeum 130 km od Warszawy.

Redaktor Roman Dębecki (bez kucyka) informuje nas przy okazji, że w innych miastach np. w Krakowie czy Szczecinie, mini-muzea motoryzacji powstały w dawnych zajezdniach tramwajowych i tam odbywają się spotkania oraz wystawy. W Warszawie też są stare zajezdnie, ale nie ma pomysłu co z nimi zrobić. Muzeum mogłoby powstać w FSO tyle, że ukraińscy właściciele burzą hale i zamierzają sprzedać teren pod budownictwo mieszkaniowe. Wielka draka z tego będzie, bo w ziemi jest olej wypuszczany z fabryki przez dziesiątki lat.

Warszawa jest jedyną stolicą w Europie związaną jak najbardziej z motoryzacją, która – powtórzmy – nie ma motoryzacyjnego muzeum. Małe, prywatne mieści się w Otrębusach. W Warszawie wbija się głównie słupki w chodniki, aby przypadkiem nie było gdzie zaparkować i w ogóle nikt nie ma tu głowy do historii.

Takie wiadomości przyniósł nam redaktor Dębecki i dziękujemy, bo to ważne.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty