Od stycznia Euro IV!

Z rury wydechowej każdego samochodu wydobywa się ponad 2 tys. trujących związków. Na szczęście dla producentów aut normom emisji podlega tylko kilka z nich - tlenek węgla, węglowodory, tlenki azotu, a w przypadku silników wysokoprężnych także cząstki stałe.

Jeżeli silnik samochodu emituje za dużo tych substancji, nie uzyska homologacji i nie będzie mógł być sprzedawany. To zmartwienie producenta - nabywców normy nie interesują, w przeciwieństwie do wyposażenia seryjnego. 

Pierwszą z norm - Euro I wprowadzono dla homologowanych w Unii Europejskiej samochodów osobowych 1 lipca 1992 r. Wymóg spełniania Euro I przy pierwszej rejestracji pojazdu wszedł w życie 1 stycznia roku 1993. W kolejnych latach normy zaostrzano ograniczając dozwoloną ilość emitowanych szkodliwych związków.

Od 1 stycznia 2005 r. samochody otrzymujące homologację w państwach UE  muszą spełniać normę Euro IV - dwukrotnie bardziej rygorystyczną od Euro III. Musieli się do tego przygotować producenci pojazdów.

- Nie ma możliwości, by w prosty sposób dostosować silnik benzynowy do norm Euro IV. W zasadzie trzeba przekonstruować układ zasilania i wydechowy. Dlatego wielu producentów pozbywa się jednostek napędowych starszej generacji, zastępując je nowymi. Nieco inna sytuacja jest w przypadku silników wysokoprężnych. Tutaj zmiany dokonano ok. pięć lat temu, eliminując jednostki napędowe z pośrednim wtryskiem paliwa. Warto przy tym zauważyć, że niektóre silniki spełniają normę Euro IV bez filtra cząstek stałych, niektóre zaś muszą być wyposażone w to urządzenie. Np. długowieczny silnik koncernu PSA 1,9 l o mocy 70 KM z wtryskiem pośrednim nie spełnia normy Euro IV i jest zastępowany przez rodzinę HDi, np. 1,6 l - mówi dr inż. Marek Brzeżański z Politechniki Krakowskiej.

Z dniem 1 stycznia 2006 r. norma Euro IV zacznie dotyczyć aut osobowych po raz pierwszy rejestrowanych na terytorium któregokolwiek z krajów Wspólnoty - także w Polsce. Pojawiły się

informacje, że spowoduje to znacznie obniżki cen samochodów z silnikami spełniającymi normę Euro III.

- Nie należy spodziewać się specjalnych rabatów związanych z wyprzedażą aut, które nie spełniają normy Euro IV. Generalni importerzy od dłuższego czasu wiedzieli o wchodzących w życie przepisach dotyczących nowej normy emisji spalin. Zadbali więc o takie rozplanowanie sprzedaży aut danego modelu, aby na koniec roku tych spełniających Euro III nie zostało zbyt dużo - mówi Jakub Faryś, dyrektor Związku Motoryzacyjnego SOIS skupiającego generalnych importerów pojazdów i firmy związane z branżą motoryzacyjną.

Każdy z generalnych importerów może zwrócić się do Ministerstwa Transportu i Budownictwa z wnioskiem o wyrażenie zgody na sprzedaż w 2006 r. samochodów z silnikami spełniającymi normę Euro III. Dotyczy to jednak nie więcej niż 10 proc. z ilości sprzedanych w 2005 r. egzemplarzy danego modelu.

- Trudno oczekiwać, aby Ministerstwo Transportu i Budownictwa nie wyraziło zgody na sprzedaż tych 10 proc. pojazdów. W końcu do Polski sprowadzono w ostatnim czasie ogromną ilość pojazdów używanych, z których większość nie spełnia nawet normy Euro II. Dziwne więc byłoby, gdy Ministerstwo wolało uniemożliwić nabycie bardziej ekologicznych samochodów - stwierdza dyr. Faryś.

Kolejne normy emisji spalin determinują rozwój przemysłu motoryzacyjnego, a w szczególności silników spalinowych. Wprowadzając odpowiednie przepisy można stymulować rozwój benzynowych czy wysokoprężnych jednostek napędowych lub spowodować ich zastój na korzyść np. napędu hybrydowego. Te problemy nie dotyczą jednak nabywców, dlatego wydaje się, że wprowadzenie w Polsce normy Euro IV nastąpi bezboleśnie. 

Daty wejścia w życie poszczególnych norm emisji spalin dla aut osobowych:

Maksymalna ilość dopuszczonych normą Euro III emitowanych do atmosfery związków (w g/km) dla różnych silników aut osobowych

Maksymalna ilość dopuszczonych normą Euro IV emitowanych do atmosfery związków (w g/km) dla różnych silników aut osobowych