Opel Astra Sports Tourer. Pakowne kombi z oszczędnym dieslem

To już piąta generacja Astry, która na rynku jest od końca 2015 roku. Auto o tej nazwie jest na rynku od 1991 roku. Zaś od roku 1998 roku Astra jest produkowana w fabryce Opla w Gliwicach. Testowaliśmy wersję kombi w topowej odmianie wyposażeniowej Elite, którą napędzał czterocylindrowy silnik wysokoprężny z turbodoładowaniem o pojemności 1,6 litra i mocy 136 KM.

Długość nadwozia nowej Astry jest o 4 cm dłuższa od poprzedniczki i przekracza 4,7 metra. Za to wysokość jest aż o 57 mm mniejsza (wynosi 1,51 metra). Taki zabieg pozwolił na polepszenie aerodynamiki nadwozia, a także jego dopracowanie stylistyczne. Współczynnik oporu aerodynamicznego Astry V wynosi niespełna 0,30, co jest bardzo dobrym wynikiem w tej klasie samochodów. Co ciekawe, rozstaw osi uległ skróceniu o 23 mm. Nie wpłynęło to jednak na ilość miejsca w kabinie (o czym poniżej). Producent informuje także, że Astra piątej generacji ma niższą masę własną niż jej poprzedniczka. Stało się tak dzięki lżejszemu szkieletowi nadwozia (o 50 kg) oraz lżejszemu zawieszeniu (o 20 kg).

Wnętrze Astry prezentuje się okazale. Szczególnie ciekawie wygląda środkowa konsola z panelami audio i klimatyzacji. Testowy egzemplarz był wyposażony w multimedialny system IntelliLink, który integruje funkcje smartfona lub tabletu z interfejsem systemów sterowania auta. Centrum sterowania tego systemu jest 8-calowy wyświetlacz zlokalizowany na centralnej konsoli. System jest wyposażony w szereg aplikacji pozwalających przeskakiwać z jednej do drugiej bez konieczności posługiwania się ekranem głównym. Jednak obsługa tego urządzenia jest nieco zawiła.

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to w testach EuroNCAP Astra otrzymała maksymalną ocenę pięciu gwiazdek. W standardzie auto ma cztery poduszki powietrzne i kurtyny dla przednich siedzeń, układy ABS i ESP oraz asystenta ruszania na wzniesieniach HSA. W wersji Elite są jeszcze kurtyny dla tylnych siedzeń, a także kilka elektronicznych systemów wspomagających kierowcę, np. system ostrzegania o niezamierzonej zmianie pasa ruchu z układem utrzymania pasa ruchu, system rozpoznawania znaków drogowych, a także wskaźnik odległości do pojazdu poprzedzającego z systemem ostrzegania przed kolizją i automatycznego hamowania przy niskich prędkościach. Ten ostatni informuje kierowcę o przeszkodzie odpowiednio donośnym alarmem.

Ważniejsze od elektronicznych gadżetów jest to, iż wnętrze Astry jest przestronne i zapewnia dobry komfort jazdy dla kierowcy i pasażerów. Widoczność z fotela kierowcy jest dobra, a dostęp do poszczególnych urządzeń odpowiedni. Może nieco za daleko umieszczono włącznik świateł awaryjnych, bo znajduje się on niemal po stronie pasażera.

[page_break]

Jak informuje producent, auto otrzymało odchudzone fotele. Chodziło o to, aby zmniejszyć masę auta. Pomimo tej kuracji siedzenia Astry są wygodne i zapewniają dobry komfort jazdy. Kierowca i siedzący obok niego pasażer mają do dyspozycji uchwyty na napoje umieszczone w tunelu pomiędzy fotelami. Pasażerowie z tyłu muszą korzystać w kieszeni w panelach drzwi.

Pomimo mniejszego rozstawu osi niż w poprzednim modelu, Astra V w wersji kombi ma o 40 litrów większy bagażnik. Jego pojemność wynosi 540 litrów, zaś po złożeniu oparcia kanapy jego pojemność wzrasta do 1630 l (+80 l). Bagażnik ma regularny kształt niezakłócony przez nadkola.

Pod maską testowanego auta pracował turbodoładowany silnik Diesla, z bezpośrednim wtryskiem paliwa, o pojemności 1,6 litra i mocy 136 KM. To wystarczy, aby auto ruszało z zaangażowaniem. Bojowy nastrój towarzyszy także jeździe poza miastem. Wyprzedzanie kolumny TIR-ów, jeśli pozwalają na to warunki drogowe, jest dla tego auta prostym zadaniem. Do tego tą jednostkę cechuje rozsądne zużycie paliwa. Co prawda fabryczne dane mówiące, że średnie spalanie wynosi 4,6 litra można osiągnąć raczej w laboratoryjnych warunkach, ale poziom 5,5 l jest już osiągalny. Zaletą tego silnika jest niski poziom emitowanego hałasu. Nawet podczas jazdy po autostradzie jego dźwięk nie jest natarczywy. Zresztą, również szum opływającego powietrza nie ma wpływu na pogorszenie komfortu dźwiękowego. Współpracująca z silnikiem automatyczna sześciostopniowa skrzynia biegów działa dyskretnie, bez oznajmiania załączania poszczególnych przełożeń.

Pozytywna ocena należy się Astrze za zawieszenie. Samochód gładko pokonuje nierówną nawierzchnię, a w ostrych zakrętach przechyla się tylko nieznacznie. Jednak podczas większych prędkości nieco lepiej mógłby działać układ kierowniczy. Siła wspomagania jest wówczas zbyt duża w stosunku do szybkości.

Opel Astra Sports Tourer w podstawowej wersji Essentia z bazowym silnikiem benzynowym 1.4 100 KM kosztuje 63 800 zł. Pod względem ceny auto plasuje się mniej więcej po środku stawki konkurentów. Np. bazowa Kia cee'd kombi 1.4 100 KM jest o 3310 zł tańsza. Ale np. Ford Focus kombi 1.0 100 KM jest prawie 10 tys. zł droższy - kosztuje 73 090 zł.

Cena testowana egzemplarza Opla Astra wynosi 96 900 zł. W podobnej cenie można kupić Kia cee'd GT Line kombi z silnikiem 1.6 CRDi 136 KM i automatyczną przekładnią DCT (95 540 zł). W cenniku Forda Focusa z podobnym wyposażeniem i silnikiem co testowa Astra jest wersja Titanium (1.5 TDCi 120 KM), która jest jednak o 5890 z droższa.

Plusy:
- Przestronna kabina
- Elastyczny i oszczędni silnik

Minusy
- Zawiła obsługa systemu IntelliLink
- Mało precyzyjny układ kierowniczy

Opel Astra 1.6 CDTi 136 KM aut. kombi i konkurenci: