Opel Corsa kontra Toyota Yaris

Małe samochody to wciąż najczęstszy widok na europejskich ulicach. Ponieważ wymagania wobec nich stale rosną, czołowi producenci nie ustają w dążeniach do stworzenia idealnego auta miejskiego.

Najnowsze wcielenie Toyoty Yaris bije rekordy sprzedaży, niemal detronizując dotychczasowego lidera segmentu B w Polsce, Škodę Fabię. Sytuacja taka ma miejsce mimo dość wysokiej ceny japońskiego "malucha", a przecież w tej klasie pojazdów koszt zakupu jest argumentem najbardziej wpływającym na ostateczną decyzję klienta.

Dużym zainteresowaniem cieszy się także nowy Opel Corsa, który dopiero od jesieni oferowany jest w naszych salonach.

Cechy szczególne

Nadwozie małej Toyoty prezentuje się świeżo i nowocześnie, chociaż w dużym stopniu przypomina model poprzedniej generacji. Najwyraźniej producent doszedł do wniosku, że nie warto marnować sprawdzonego i zaakceptowanego przez klientów pomysłu.

Znakiem rozpoznawczym Yarisa jest oryginalna tablica przyrządów z cyfrowym wyświetlaczem pośrodku deski rozdzielczej. Dość zgrabnie wkomponowano w nią łatwy w obsłudze radioodtwarzacz z CD.

Pokrętła sterujące wentylacją i ogrzewaniem zamiast tradycyjnie ułożono pionowo na futurystycznym srebrzystym panelu, co może wymagać przyzwyczajenia.

Poza tym mały Yaris odznacza się wysoką funkcjonalnością. Tylna kanapa jest dzielona asymetrycznie i przesuwana (ma też regulację kąta pochylenia oparcia), dzięki czemu możemy zdecydować czy większy bagażnik przedkładamy nad wygodę osób jadących z tyłu.

Bagażnik po złożeniu oparcia kanapy ma równą podłogę, a pod nią dodatkową skrytkę zawierającą dwa wyjmowane plastikowe pojemniki na drobne przedmioty. Godna pochwały jest dbałość o liczbę schowków.

Poza tradycyjnym przed pasażerem i w drzwiach, są jeszcze dwa otwierane w górnych częściach tablicy przyrządów, wysuwane uchwyty na napoje pod wlotami powietrza przy drzwiach oraz dwie kieszenie w dolnej części centralnego słupka deski rozdzielczej. Gorzej wypadają fotele Yarisa.

Płaskie siedziska ułatwiają wprawdzie zajęcie miejsca, ale mają słabo wyprofilowane oparcia boczne. Jakość tworzyw jest zadowalająca, natomiast staranność ich montażu nie zawsze na dobrym poziomie - nawet w założeniu tanim aucie miejskim dziś oczekuje się jednak lepszej dbałości o spasowanie poszczególnych elementów.

Nowy model Corsy ma zdecydowanie bardziej dynamiczny charakter i w niczym nie przypomina swojego poprzednika. Na tle pękatej Toyoty prezentuje się po prostu ciekawie. Mało udziwnień, wyważone proporcje oraz szczypta mody: umieszczone na drzwiach boczne lusterka, zamaszyste, muskularne błotniki i wyraziste reflektory.

Tablicę rozdzielczą zaprojektowano pomysłowo. Są tu m.in. zaokrąglenia wokół środkowej konsoli i estetycznie wkomponowane nawiewy. Podobnie jak w Toyocie, wnętrze auta ożywia centralny

panel z imitacją aluminium, Corsa dodatkowo oferuje dwukolorową deskę rozdzielczą. Z ciekawą stylistyką współgra dobra ergonomia.

Przewaga Opla to kierownica ustawiana w dwóch płaszczyznach oraz fotel kierowcy regulowany na wysokość. Fotele są bardziej sprężyste niż w Yarisie i z lepszym podparciem bocznym. Wnętrze obfituje w schowki, choć nie da się ukryć, że jest ich mniej. Ten umieszczony pod poduszką powietrzną pasażera ma sporą pojemność oraz półkę. Oprócz kieszeni bocznych w drzwiach i uchwytów na napoje jest też szuflada na drobiazgi pod fotelem pasażera.

Bagażnik z ruchomą podłogą jest niewiele większy niż w Toyocie, sztywną przegrodę można umieścić albo na dnie bagażnika albo nieco wyżej - tak, aby zniwelować różnicę poziomów między

krawędzią bagażnika a jego dnem. Dodatkowo zdemontowaną półkę da się przechować za oparciem tylnej kanapy. W razie potrzeby jej oparcie można pochylić o 7,5 stopnia do przodu, co może ułatwić umieszczenie w bagażniku np. wysokiej skrzynki czy kartonu.

Silnik

Jednostka benzynowa Corsy o pojemności 1,2 l (z rozrządem napędzanym łańcuchem) została wyposażona w system Twinport, wytwarzający dodatkowe zawirowania mieszanki paliwowo-powietrznej w cylindrach, co ma zmniejszać toksyczność spalin i zużycie paliwa.

Silnik jest przyjemnie cichy i dobrze daje sobie radę z masą auta podczas jazdy miejskiej. Mocy brakuje mu jedynie na najwyższych biegach. Słowa uznania należą się precyzyjnie pracującej

skrzyni biegów, skok lewarka jest krótki.

Dynamiczny silnik Toyoty ze zmiennymi fazami rozrządu jest nieco głośniejszy, ale moc rozwija harmonijnie. Do żwawego wprawiania w ruch lekkiego nadwozia wystarcza w zupełności. Skrzynia biegów ma dłuższe skoki niż w Oplu, ale pracuje wystarczająco precyzyjnie.

Wrażenia z jazdy

W Toyocie do zajęcia poprawnej pozycji za kierownicą musi wystarczyć jej pionowa regulacja. W tym aucie siedzi się dość wysoko, więc można się poczuć prawie jak za kierownicą minivana. Jednak ocena odległości przodu samochodu od przeszkody nie jest zbyt prosta (uniemożliwia to odsunięta daleko od szyby linia przednich foteli).

Yaris jest za to pewny w prowadzeniu i posłusznie reaguje na ruchy kierownicy. Zawieszenie dobrze neutralizuje długie nierówności nawierzchni, do wnętrza przenosi jedynie drgania

pochodzące od krótkich poprzecznych uskoków.

Vanopodobny kształt przodu nie pomaga także Corsie, której kabina charakteryzuje się istotnym ograniczeniem pola widzenia po skosie w przód, z kolei szeroki słupek dachowy zasłania widok za samochodem.

Zawieszenie pracuje bez stuków i sprężyście tłumi niedoskonałości nawierzchni, natomiast podczas przejeżdżania przez duże nierówności potrafi solidnie, choć na krótko wstrząsnąć pasażerami. Od razu widać, że układ jezdny przystosowano do silników o wyższych mocach.

W zamian szybkie pokonywanie zakrętów nie stanowi dla tego auta żadnego problemu. Przyzwyczajenia wymaga natomiast obsługa tzw. impulsowych kierunkowskazów znanych z większych modeli Opla.

Podsumowanie

Yaris ma za sobą renomę japońskiego producenta, zawieszenie nastawione na kompromis pomiędzy komfortem podróży, a stabilnym zachowaniem na drodze oraz bogatsze wyposażenie. Brak elektrycznie podnoszonych szyb w tej wersji wyposażenia, z nawiązką rekompensuje seryjna klimatyzacja i radio (w przypadku Corsy elementy te wymagają łącznej dopłaty w wysokości 6450 zł). Podobać się może rozsądnie zagospodarowane wnętrze, razić - mimo wszystko przeciętne wykonanie.

Corsa również chce walczyć o tytuł najlepszego auta segmentu B. Posiada  przestronne i funkcjonalne wnętrze, dopracowany układ jezdny o sportowym charakterze oraz atrakcyjny design nadwozia.

Oba samochody uzyskały maksymalną notę 5 gwiazdek w teście zderzeniowym EuroNCAP.

Wybrane dane techniczne

Wybrane wyposażenie

S - wyposażenie standardowe  

-  niedostępne

Nasza ocena (+ oznacza przewagę nad konkurentem)