Opłaty za przejazd autostradą A4 z Wrocławia do Gliwic [mapa, cennik]

redakcja.nto
Opłaty za przejazd autostradą A4 z Wrocławia do Gliwic [mapa, cennik]
Opłaty za przejazd autostradą A4 z Wrocławia do Gliwic [mapa, cennik]
Od piątku, 1 czerwca, zapłacimy za przejazd autostradą A4 z Wrocławia do Gliwic. Opłaty wyniosą 10 groszy za kilometr dla samochodów osobowych i 5 groszy za kilometr dla motocykli. Zobacz: CENNIK OPŁAT ZA PRZEJAZD AUTOSTRADĄ A4 [MAPA]
Opłaty za przejazd autostradą A4 z Wrocławia do Gliwic [mapa, cennik]
Opłaty za przejazd autostradą A4 z Wrocławia do Gliwic [mapa, cennik]

Po ponad dekadzie od wybudowania opolskiego odcinka autostrady A4 kierowcy samochodów osobowych i motocykli, od północy będą musieli płacić za przejazd pomiędzy Gliwicami a Wrocławiem.

- Wiem, że w większości europejskich krajów płaci się za jazdę po autostradach, ale wciąż trudno jest mi się z tym pogodzić, że i u nas tak jest - mówi Feliks Wawrzyniak, kierowca z Opola. - Jazda samochodem staje się coraz droższa. Ceny paliw idą w górę, to samo z ubezpieczeniami i częściami zamiennymi. Posiadanie własnych czterech kółek powoli znów staje się luksusem.

Michał Wandrasz z opolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad nie ma złudzeń, że jeśli chcemy jeździć po nowoczesnych drogach, takich jak autostrady, i mieć je dobrze utrzymane, potrzebne są na to dodatkowe fundusze. Tylko na roczne utrzymanie opolskiego, 105-kilometrowego odcinka A4 potrzeba aż 25 mln zł!

- A w budżecie państwa takich funduszy nie ma, kierowcy muszą się więc złożyć - mówi Wandrasz. - Nawet politycy tak bogatego kraju jak Niemcy coraz częściej wspominają o konieczności wprowadzenia opłat.

O północy z czwartku na piątek austriacka firma Kapsch, która wygrała przetarg na pobieranie opłat za przejazd autostradą A4 od węzła Sośnica pod Gliwicami do węzła Bielany Wrocławskie, ma zacząć pobierać pieniądze od kierowców samochodów osobowych i motocykli za korzystanie z tego 164-kilometrowego odcinka.

Ci pierwsi zapłacą 10, a drudzy 5 groszy za każdy kilometr. Kierowcy i tak mogą się cieszyć, bo według pierwszych planów stawki miały być dwa razy wyższe.

Jednak rząd przeliczył sobie wszystko raz jeszcze i doszedł do wniosku, że kierowcy nie powinni zostawiać na autostradzie więcej pieniędzy, niż pozwala na to Unia Europejska, która dofinansowała jej budowę. Bo to groziłoby zwrotem dotacji. W obawie przed taką ewentualnością, a nie z dobroci serca rząd zdecydował się na obniżenie opłat.

Jak przekonuje ministerstwo transportu, stawka 10 gr za kilometr należy do najniższych w Europie. Jednak porównując ją do polskich zarobków, wciąż jest wysoka.

Za minimalną krajową pensję Polak jest w stanie przejechać nieco ponad 11 tys. km. Dla porównania Francuz za płacę minimalną może przejechać tamtejszymi autostradami dwa razy więcej kilometrów.

A to rodzi obawy, że część kierowców, chcąc zaoszczędzić, zjedzie z autostrady na bezpłatne drogi lokalne. Tak może się stać na przykład na drodze krajowej nr 94 wiodącej przez centrum Strzelec Opolskich.

Jak szacuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, po wprowadzeniu opłat na autostradzie ruch na krajówkach może wzrosnąć o kilka tysięcy pojazdów na dobę.

A jak działa system poboru opłat?

Podjeżdżamy pod szlaban, naciskamy przycisk i odbieramy bilet. Po chwili rogatka się podniesie i będziemy mogli pojechać. Więcej zachodu wymaga od kierowcy zjechanie z płatnego odcinka autostrady. - Musimy uważać na znaki wyświetlane nad  bramkami i wybrać tę, gdzie świeci się zielona strzałka - wyjaśnia Dorota Prochowicz, rzeczniczka prasowa firmy Kapsch.

Jest możliwość płacenia gotówką lub kartami bankomatowymi i kredytowymi oraz w euro, ale tylko banknotami. Właściciele samochodów osobowych mogą korzystać również z systemu viaTOLL, którym teraz objęte są ciężarówki.

Muszą najpierw kupić za 135 zł (do końca sierpnia w promocji 70 zł) urządzenie pokładowe, które spełnia funkcję czytnika. - Jest wielkości  dużego pudełka od zapałek, przykleja się je do przedniej szyby - mówi Dorota  Prochowicz. - Podjeżdżając do bramki, nie musimy brać biletu ani płacić w okienku - szlaban otworzy się automatycznie, odliczając z naszego konta określoną kwotę.

Sławomir Draguła

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na motofakty.pl Motofakty