Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsza pomoc, czyli jak zachować się po wypadku

(pp)
Fot: Archiwum Polskapresse
Fot: Archiwum Polskapresse
W 2011 roku na polskich drogach doszło do ponad 40 tysięcy wypadków, w których śmierć poniosło 4189 osób. Niestety, pod względem ilości takich zdarzeń, nasz kraj zajmuje niechlubną, najwyższą pozycję spośród państw członkowskich Unii Europejskiej. Warto zatem wiedzieć, jak zachować się po wypadku.

Kwestia prawidłowego udzielenia pierwszej pomocy rannym w wypadkach drogowych wciąż jest traktowana marginalnie przez

Fot: Archiwum Polskapresse
Fot: Archiwum Polskapresse

wielu kierowców. Nie zdają sobie sprawy, iż wiedza ta może w przyszłości uratować komuś życie. Co należy zatem zrobić, a czego unikać, w sytuacji gdy znajdziemy się na miejscu wypadku?

Dostrzegając takie zdarzenie, powinniśmy zatrzymać nasz pojazd w miejscu bezpiecznym, poza jezdnią - nie bezpośrednio przy miejscu wypadku, gdyż w ten sposób moglibyśmy zablokować dostęp służbom ratowniczym. Jeśli podróżują z nami pasażerowie, oni również powinni opuścić samochód i oddalić się od jezdni.

Następną czynnością powinno być zabezpieczenie miejsca wypadku, by nie zwiększyła się liczba ofiar. W tym celu warto ustawić trójkąt ostrzegawczy, który będzie sygnalizował innym kierowcom, by zachowali szczególną ostrożność. Przypomnijmy, że odległość, w jakiej ustawiamy trójkąt to 30-50 metrów za pojazdem w terenie zabudowanym. Poza nim, odcinek ten powinien mierzyć minimum 100 metrów. Pamiętajmy jednak, że jeśli do wypadku doszło np. tuż za  zakrętem, warto ustawić trójkąt przed nim. Nawet, jeśli dystans pomiędzy miejscem zdarzenia,  a urządzeniem ostrzegawczym będzie większy.

Po zabezpieczeniu obszaru wypadku, możemy udać się do ofiar zdarzenia. Pierwszą czynnością, którą powinniśmy wykonać, jest sprawdzenie, czy osoba straciła przytomność. Jeśli ofiara nie posiada widocznych obrażeń (np. złamanie), nie krwawi oraz nie panikuje i jest przytomna, wówczas możemy sprawdzić stan pozostałych poszkodowanych. Gdy ofiara jest nieprzytomna, naszym obowiązkiem jest sprawdzenie, czy oddycha. By wykonać to prawidłowo, należy odchylić głowę ofiary do tyłu, by drogi oddechowe były drożne. Jak sprawdzić oddech? Nie traćmy czasu na szukanie lusterka - zapomnijmy o tej metodzie. Dużo szybciej jest kontrolować ruchy klatki piersiowej oraz przepony, a także przyłożyć policzek do ust ofiary, by wyczuć ruch powietrza. Warto sprawdzić również tętno.

Kolejnym krokiem jest powiadomienie służb ratowniczych o wypadku. W naszym kraju funkcjonuje numer alarmowy 112. Mogą się jednak zdarzyć sytuacje, w których numer ten będzie zajęty, bądź nikt się z nami nie skontaktuje. W takich przypadkach warto spróbować połączyć się z numerem alarmowym Pogotowia Ratunkowego, czyli 999.

Fot: Archiwum Polskapresse
Fot: Archiwum Polskapresse

Rozmawiając z dyżurnym, świadkowie wypadku często są pod wpływem silnych emocji, mając problem z przekazaniem konkretnych informacji. Należy jednak postarać się zachować "zimną krew", gdyż właściwie przekazana wiadomość przyczyni się do szybszej reakcji ze strony Pogotowia Ratunkowego. Przede wszystkim powinniśmy powiadomić o dokładnej lokalizacji zdarzenia i liczbie poszkodowanych osób. Ponadto, należy wykonać ewentualne polecenia dyżurnego.

Po zawiadomieniu służb, możemy powrócić do ofiar wypadku i sprawdzić ich stan. Gdy poszkodowany znajduje się w samochodzie, nie próbujmy na siłę go z niego wydostać. Może się to skończyć pogłębieniem urazów wewnętrznych lub kręgosłupa. Starajmy się natomiast utrzymywać jego głowę w tej samej pozycji. Wyciągnięcie rannego z auta jest dopuszczalne jedynie w momencie, gdy np. pojazd zaczyna dymić lub wycieka z niego paliwo. Warto również zaciągnąć hamulec ręczny uszkodzonego pojazdu oraz wyjąć kluczyki ze stacyjki.

Jeśli ranny znajduje się poza pojazdem i jest nieprzytomny, wówczas możemy wykonać masaż serca. Uciśnięcia wykonujemy oburącz, wyprostowanymi rękoma na środkową część klatki piersiowej, czyli w okolicach mostka. Jak często je wykonywać? W przypadku osób dorosłych ok. 100 uciśnięć na minutę. Powinny być one energiczne, zaś ich głębokość wynosić 5-6 centymetrów. Jeśli zdecydujemy się na wdmuchanie w usta poszkodowanego powietrza, warto wykonać to przez specjalną maseczkę znajdującą się na wyposażeniu wielu samochodowych apteczek. W takim przypadku stosuje się zasadę 30 uciśnięć, po których następują 2 wdmuchnięcia. Pamiętajmy, by podczas wdmuchiwania powietrza głowa ofiary była lekko odchylona do tyłu.

W przypadku ran otwartych, należy zatamować wypływającą krew. Jednak zanim do tego przystąpimy, powinniśmy sprawdzić, czy nie doszło do złamania kości czaszki. Przekonamy się o tym dotykając delikatnie głowę poszkodowanego. Jeśli w którymś miejscu będzie ona miękka, wówczas możemy mieć podejrzenia, że doszło do takiego urazu. W takiej sytuacji nie można stosować opatrunków uciskowych, lecz starać się tamować krew np. gazą, owijając ją lekko bandażem. Jeśli jednak nie doszło do urazu czaszki, wówczas możemy zastosować opatrunek uciskowy. Jak go wykonać? Do rany przykładamy rolkę bandażu, którą owijamy drugim. Większa ilość chłonnego materiału pozwoli na pewniejsze zatamowanie krwotoku.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty