Według policyjnych statystyk, kierowcy wieku 18-24 lata powodują znacznie więcej wypadków niż kierujący w pozostałych grupach wiekowych. Charakteryzują się oni najwyższym wskaźnikiem liczby wypadków na 10 000 kierowców. Wśród najmłodszych kierujących liczba ta wynosi 18,4. Dla porównania, dla kierowców w wieku 25-39 liczba wypadków na 10 tys. osób spada już do 10,4, a w pozostałych grupach wiekowych jest jeszcze niższa. W 2016 roku najmłodsi kierowcy spowodowali łącznie 5823 wypadki, w których zginęły 542 osoby.
Liczba wypadków przekłada się na wyjątkowo wysokie ceny polis dla tej grupy kierowców. Jak wynika z analizy porównywarki OC/AC mfind.pl, średnia cena ubezpieczenia OC dla 18-letniego kierowcy wynosi aż 2907 złotych. W przypadku pakietu OC/AC, taka osoba musi się liczyć z wydatkiem już 6290 złotych. Dla porównania, średnia cena polisy OC dla kierowcy w wieku 35 lat to 847 złotych, zaś ubezpieczenie rozszerzone o autocasco to w jego przypadku koszt 2192 złotych. Oznacza to różnicę odpowiednio o 2060 i 4098 złotych.
Według wyliczeń ubezpieczycieli, grupa, która powoduje najwięcej wypadków, musi płacić najwyższe składki za polisy komunikacyjne. Jednak eksperci tłumaczą, że taki system nie sprawdza się w praktyce, gdyż nie wpływa na poprawę bezpieczeństwa na drogach. Dodatkowo, odpowiedzialność zbiorowa bywa niesprawiedliwa - nie wszyscy młodzi kierowcy jeżdżą brawurowo.
p>Zobacz także: Test atrakcyjnego vana dla rodziny
Video: materiał informacyjny marki Citroen
Polecamy: Co ma do zaoferowania Volkswagen up!?
Marek Dworak, dyrektor Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego proponuje, by zastosować odwrotny do obecnego model karania kierowców za niebezpieczną jazdę - Młody kierowca, który odbiera prawo jazdy, powinien otrzymać pełne zaufanie i najniższą z możliwych stawek ubezpieczeniowych. Ale już pierwsza, nawet niewielka stłuczka powodowałaby wzrost wysokości składki o 100%. Druga stłuczka to kolejna podwyżka ubezpieczenia, więc w zasadzie młodemu kierowcy bardziej opłacałoby się sprzedać auto – wyjaśnia. - W takich krajach jak Niemcy czy USA w ten sposób rozwiązano problem brawury młodych kierowców na drogach - dodaje.
Polski rząd zdecydował się jednak na inne rozwiązanie problemu wysokiej wypadkowości wśród niedoświadczonych kierujących. Od 4 czerwca 2018 roku wejdą w życie przepisy, które mają powściągnąć brawurę takich kierowców. O jakie zmiany chodzi?
- Przez dwa lata wszystkich kierowców, którzy zdobędą prawo jazdy kategorii B, będzie obowiązywał okres próbny, podczas którego łatwiej będzie im stracić uprawnienia. Jeśli w czasie jego trwania kierowca popełni min. dwa wykroczenia stwierdzone prawomocnym wyrokiem sądu lub mandatem karnym, okres ten zostanie ustawowo wydłużony o kolejne dwa lata. Jeśli kierujący dopuści się trzech wykroczeń (lub jednego przestępstwa) – straci prawo jazdy.
- W ciągu pierwszych ośmiu miesięcy po odebraniu dokumentów młodych kierowców będą obowiązywały surowsze ograniczenia prędkości – bezwzględne 50 km/h w obszarze zabudowanym, 80 km/h poza obszarem zabudowanym i 100 km/h na autostradzie.
- Między czwartym a ósmym miesiącem od chwili odebrania prawa jazdy kierowca będzie musiał wziąć udział w obowiązkowym kursie doszkalającym. Dwugodzinne zajęcia teoretyczne będą dotyczyły problematyki wypadków drogowych.
- Przez pierwszych 8 miesięcy od chwili odebrania dokumentu jego posiadacz nie będzie mógł podjąć pracy jako zawodowy kierowca.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?