Ponad 50 aut na pierwszej edycji Tor Poznań Track Day

Pierwsza z piętnastu zaplanowanych na ten sezon edycji Tor Poznań Track Day

zakończyła się niebywałym sukcesem. Na jedyny polski tor wyścigowy wyjechało ponad pięćdziesiąt wyjątkowych samochodów, od klasyków, przez rodzinne sedany, auta wyścigowe, a nawet takie perełki jak Nissany GT-R, Caterham, czy... Fiat 126P.

Miłośnicy szybkiej jazdy nie mogli już doczekać się adrenaliny związanej z ponownym kontaktem z torem wyścigowym, jednak zanim zabrali się prób bicia swojego rekordu okrążenia, pod okiem instruktorów zgłębiali tajniki wielkopolskiego obiektu zakręt po zakręcie. W południe kierowcy mogli już wyjechać na tor samodzielnie i skupić się na poprawie umiejętności oraz czasów okrążeń, bądź też kontynuować naukę pod okiem instruktorów takich jak wielokrotny mistrz Polski Teodor Myszkowski, pilot Roberta Kubicy, Jakub Gerber, doświadczony kierowca wyścigowy Jakub Golec czy drugi w klasyfikacji generalnej Kia Picanto Cup, Maciej Kopański.

"Dużo mówi się o tym, że warto przed zimą poćwiczyć jazdę w poślizgu czy warunkach niskiej przyczepności, ale często zapominamy, że z podobną sytuacją mamy do czynienia także wiosną, na początku sezonu - mówi Maciej Kopański. - Robi się cieplej, poprawia się przyczepność, a kierowcy czują się pewniej: za pewnie i to właśnie dlatego w tym okresie na drogach ma miejsce najwięcej wypadków. Warto jest więc rozjeździć się na początku sezonu podczas Tor Poznań Track Day, wyczuć samochód i potrenować. Można tutaj także poczuć adrenalinę i sportową rywalizację w bezpiecznych warunkach. Kierowca świadomy swoich umiejętności to bezpieczny kierowca."

Na torze, na który wstęp wolny mieli także sympatycy motoryzacji i kibice, zobaczyć można było sporo wyjątkowych i niepowtarzalnych aut - w tym należących do licznej reprezentacji klubu Porsche, z niesamowitym, przepięknie brzmiącym, klasycznym Porsche 911 (930) Turbo ’87 na czele. Imponujące czasy okrążeń notowali jednak także kierowcy wydawałoby się mało sportowych samochodów, jak chociażby Fiaty Seicento czy malutkie Suzuki Alto, udowadniając, że frajdę z wyścigowej jazdy czerpać można niezależnie od posiadanego auta.

"Pierwsza tegoroczna edycja Tor Poznań Track Day wypadła bardzo udanie -

wyjaśnia Dariusz Krupa, organizator TPTD. - Pogoda była niemal idealna, a w akcji zobaczyliśmy prawie komplet aut. Na torze pojawiło się sporo zarówno sporo debiutantów, jak i bardziej doświadczonych kierowców i wszyscy wrócili do domu zadowoleni z postępów oraz nowych umiejętności. Po zimie wielu kierowców szybko złapało dobre tempo i zapowiadało powrót na tor po dalszy trening i lepsze czasy za trzy tygodnie, podczas drugiej edycji TPTD."

Wisienką na torcie był spektakularny, torowy debiut nowej "broni" Carrera Cars Team, modelu Porsche 911 GT3 RS, za którego sterami swoich sił spróbować mogli także uczestnicy. W parku maszyn czekał z kolei serwis oponiarski Oponeo Motorsport i serwis mechaniczny Race&Rally Team, a także pełen catering z dwudaniowym obiadem włącznie, a na najszybszych nagrody i upominki.

Zakończona właśnie impreza była pierwszą z piętnastu zaplanowanych na ten sezon edycji Tor Poznań Track Day. Organizatorzy wprowadzili także nowe formaty: przeznaczony dla doświadczonych kierowców wariant Profi oraz ekskluzywną, dwudniową wersję Deluxe. Szczegółowy kalendarz, więcej informacji oraz formularz zgłoszeniowy znaleźć można na oficjalnej stronie www.tptd.pl .