W większości badanych miast średnie prędkości w porannych godzinach szczytu są dużo niższe na początku jesieni, niż podczas wakacji. W tym roku również. Rekordzistką jest Warszawa, w której średnia prędkość wraz z końcem wakacji spadła aż o 4 km/h. Średnio o 3 km/h jeździ się wolniej podczas porannej przeprawy przez Gdańsk i Kraków, a o 2 km/h spadła średnia prędkość w Łodzi, Poznaniu i Wrocławiu.
Jedynym miastem, gdzie prędkość w czasie porannego szczytu była taka sama podczas wakacji i po powrocie z sezonu urlopowego, jest Szczecin. Tam rano kierowcy jeżdżą średnio 39 km/h. We wrześniu i październiku najwolniejszym miastem w godzinach porannego szczytu jest Wrocław, w którym średnia prędkość wynosi 36 km/h.
O tym się mówi: Cristiano Ronaldo z czwartym Złotym Butem
Również godziny popołudniowego szczytu są obecnie dużo mniej komfortowe dla kierowców (w porównaniu z wakacjami). W Poznaniu, Krakowie, Warszawie i we Wrocławiu średnia prędkość w mieście spadła aż o 3 km/h. Wolniej (o 2 km/h) jeździ się także po Gdańsku i Łodzi. Jedynym wyjątkiem w tym zestawieniu jest Szczecin, w którym średnia prędkość w mieście podczas popołudniowych godzin szczytu wzrosła.
W porównaniu z lipcem i sierpniem, wraz z nadejściem jesieni szczecińscy kierowcy przyspieszyli o średnio 1 km/h. Najwolniej podczas popołudniowego szczytu jeździ się znowu we Wrocławiu, a średnia prędkość oscyluje w granicach zaledwie 33 km/h.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?