Powiesić dwa razy

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot: Archiwum Polskapresse
Fot: Archiwum Polskapresse
Szykuje się kolejna podwyżka cen mandatów. Adam Jasiński z parlamentarnego zespołu do spraw bezpieczeństwa ruchu drogowego twierdzi, że nie będzie to podwyżka, tylko waloryzacja. Zarabiamy więcej i więcej musimy płacić.

Adam Jasiński chce się zasłużyć i właśnie tłumaczy, że 500 zł za przekroczenie prędkości to jest nic i powinniśmy płacić 1000.

Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz, Fot: Archiwum Polskapresse

Mandaty mają podrożeć aż o 100%, jeżeli zatwierdzi to Sejm, a miejmy nadzieję, że jest tam ktoś przytomny i nie zatwierdzi.
Na świecie płaci się więcej ale więcej też się zarabia. Policja – drogówka nota bene jest coraz lepsza – chciałaby mieć prawo do zabierania prawa jazdy na drodze na trzy miesiące, co byłoby już zupełnym bezprawiem, bo policjant nie może być sędzią. W USA każdy mandat  musi być zatwierdzony prze sędziego pokoju. Straż miejska żąda z kolei broni palnej, najlepiej karabinów. Nie ma drugiej takiej organizacji, która kojarzyłaby się tak jednoznacznie negatywnie jak straż miejska, ale władzy chcą jeszcze więcej. Straż w dodatku nie pomaga, tylko nastawiona jest wyłącznie na karanie

Podwyżka cen mandatów niczego nie załatwi. Kierowcy boją się tylko punktów karnych. Zaczął działać w dodatku system egzekwowania mandatów. Dostaliśmy właśnie dwa zaległe pisemka  do zapłacenia po 200 zł. i teraz na widok radaru to noga sama od razu spada z pedału. Kierowcy jeżdżą jak szaleni, ale muszą mieć też swoje prawa, bo za to płacą. W Warszawie nastawiano tyle słupków aby nikt przypadkiem nie mógł zaparkować, a w dodatku nie bardzo wiadomo, czy koperty są to miejsca dla niepełnosprawnych, czy sklepy namalowały je sobie na dostawę kartofli.

Tajemnica z podwyżką cen mandatów wydaje się dość prosta. Pojawiła się dziura w budżecie i trzeba ją jakoś zapełnić. Planowano, iż w tym roku wpłynie do budżetu z mandatów 1,2 mld zł, a przez 5 miesięcy zebrało się raptem 6 mln. Andrzej Łukasik z Polskiego Towarzystwa Kierowców twierdzi, że represyjność nie ma się nijak do bezpieczeństwa. Tylko poprawa stanu dróg i płynność jazdy może coś zmienić, oraz – dodajmy – systematyczne egzekwowanie mandatów w obecnej wysokości.

W Polsce od dawna istnieje założenie, że jak podwyższy się karę, to załatwi się problem. W Łodzi istnieje zakaz szczekania psów, trzeba płacić, a szczekają dalej. Andrzej Jasiński z grupy parlamentarnej też wydaje się być przekonany, że jak człowieka powiesi się dwa razy, to będzie lepiej wisiał i będzie bardziej grzeczny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty