Poznań: Mieszkańcy Folwarcznej wywalczą lepszy dojazd do centrum? [mapa]

Możliwe, że już w przyszłym roku zacznie powstawać droga, która połączy osiedla znajdujące się w okolicach ul. Folwarcznej z nową pętlą tramwajową na Franowie.

Gdy przed Euro 2012 miasto zaczynało budowa ć nową trasę tramwajową w rejon gdzie są markety (wówczas Ikea i M1) mieszkańcy położonych dalej bloków zaczęli walczyć o to, by przedłużyć linię, tak by mieli możliwość dojechania tramwajami do centrum miasta.

– Wyjazd z osiedla Przemysława, czy też Poznańskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego to wielki problem. Samochody i autobusy grzęzną w korkach – mówił wówczas Krzysztof Bartosiak, ze stowarzyszenia Przystanek Folwarczna.

Tramwaj miał być lekarstwem na komunikacyjne problemy lokatorów z tej części Poznania. Jednak zaangażowanie mieszkańców, przekonanie wielu radnych do swoich racji nie pomogło. Linię wybudowano tylko do nowej zajezdni, która znajduje się w okolicy browarów i stacji kolejowej Poznań Franowo.

– To nas nie zniechęciło i zaczęliśmy starania o to, by ułatwić dostęp do tramwaju – dodaje Krzysztof Bartosiak. Tym razem mieszkańcy zaczęli zabiegać o stworzenie połączenia autobusowego z pętlą. Problemem był brak odpowiedniej drogi.

– Przygotowaliśmy już koncepcję przebudowy ulicy Folwarcznej. Do 7 września czekamy na nadsyłanie  uwag do naszych propozycji – mówi Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich.

Zgodnie ze wstępnym projektem na osiedlach położonych przy ul. Folwarcznej  mają powstać nowe ulice oraz ronda. To dzięki nim będzie można dojechać autobusem miejskim do pętli na Franowie. – Dzięki tej inwestycji możliwe będzie przedłużenie linii 55 lub 66 – zapowiada Krzysztof Bartosiak.  

Przez to możliwe jest znaczne skrócenie czasu dojazdu do centrum. Teraz te autobusy jadą w stronę ronda rataje, w sumie w godzinach szczytów komunikacyjnych, bardziej stoją w korkach. Proponowane rozwiązanie to także możliwość lepszego połączenia ze Swarzędzem.  W takim przypadku pasażerowie by jechali do pętli po torach, a tam wsiadali w autobusy, które już by nie musiały stać w zatorach, by dotrzeć do Nowej Wsi lub samego Swarzędza. To może wpłynąć na ograniczenie ruchu samochodowego w tym rejonie Poznania. – Jeśli ktoś będzie miał możliwość skorzystania z szybszego połączenia komunikacją publiczną, to po co ma pchać się swoim autem – zauważa Krzysztof Bartosiak.

Michał Grześ, wiceprzewodniczący rady miasta mówi, że ważne będą także kwestie finansowe. – Możliwe jest zapisanie odpowiednich środków w budżecie na przyszły rok – zapowiada samorządowiec. Koszt inwestycji wyliczono wstępnie na około 24 miliony złotych. Dzięki nowym połączeniom skróci się także czas dojazdu do szpitala miejskiego, zakaźnego, a w przyszłości także i dziecięcego.

Sami mieszkańcy przyznają,  że złożyli do projektu drogowców kilka uwag. Dotyczą one głównie stworzenia ciągu pieszo rowerowego wzdłuż ulicy Stalowej i torów kolejowych.

                                                                                                  Źródło: Głos Wielkopolski