Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawo coraz droższe. Felieton Iwaszkiewicza

Jerzy Iwaszkiewicz
Fot. Archiwum Polskapresse
Fot. Archiwum Polskapresse
Obowiązują nowe przepisy i policja ma prawo zabierać prawo jazdy na trzy miesiące za przekroczenie szybkości o 50 kilometrów w terenie zabudowanym. Z całej Polski mamy sygnały, że ludzie zaczęli jeździć wolniej. Utrata prawa jazdy stała się największym zagrożeniem. Prawo jazdy stało się drogie, nie tylko w przeliczeniu na pieniądze, ale przede wszystkim w psychice, w głowie każdego kierowcy, o ile jeszcze myśli.
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse
Jerzy Iwaszkiewicz / Fot. Bartek Syta/Polskapresse

W ciągu dwóch dni obowiązywania nowych przepisów, zabrano prawo jazdy 120. kierowcom. Radykalnie zwiększono również mandaty za inne wykroczenia, a szczególnie za jazdę po alkoholu, za co grozi więzienie, a także utrata prawa jazdy nawet na kilkanaście lat. Pijaka nikt nie uratuje jeżeli sam sobie nie pomoże. Zastanowienia wymaga natomiast cały system tak radykalnych kar. Nie może być tak (pisaliśmy) aby policja egzekwowała swoje prawa bez żadnej z tego tytułu odpowiedzialności. A może aparat – suszarka – do mierzenia szybkości jest mało precyzyjny, a może samochód namierzono na tle innych pojazdów? Odwołanie (pisaliśmy) jest miarą każdego prawa i na drodze nie powinno być inaczej.

Jest jeszcze jedna sprawa. Znaki w Polsce stoją jak chcą. W terenie zbudowanym obowiązuje szybkość 50 km/h i słusznie (w nocy po 23.00 – 60 km/h) tyle, że w wielu miejscowościach szybkości te są dowolnie zmieniane. Bywa 60, a nawet 70 km/h. Kierowca traci głowę i nie wie jak jechać. W Alejach Ujazdowskich, w centrum Warszawy, za Placem Na Rozdrożu jest 50 km/h, jak w mieście, ale pod koniec Alej przed Belwederem, wisi miedzy drzewami, niewidoczny zresztą, znak 40 km. Tak jest w całej Polsce. Wisłostradą można jeździć 70 km/h, a na podobnych drogach w innych miastach różnie, nawet 80 km/h.

Wprowadzono radykalne przepisy i dobrze. Musi być wszakże wprowadzony również radykalny porządek ze znakami na drogach, aby kierowcy wiedzieli czego się trzymać i nie byli co chwila zaskakiwani. Przypomnijmy - w terenie zabudowanym obowiązuje szybkość  50 km/h,  na szosach – 90 km, na drogach dwujezdniowych – 100 km, na ekspresowych, dwujezdniowych – 120 km, a na autostradach – 140 km/h. Policja stosuje na ogół 10–procentową tolerancję i nie czepia się jak ktoś jedzie ok. 10 km szybciej.

Tak jest teorii. W praktyce kierowca spotyka co chwila różne znaki, wybija się z rytmu jazdy, nie może się połapać. I wtedy już go mają.

od 12 lat
Wideo

Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na motofakty.pl Motofakty