Po Ukrainie może poruszać się nawet 300 tys. samochodów na tzw. euroblachach. To pojazdy zakupione w Unii Europejskiej, ale ze względu na bardzo wysokie podatki i cła nie są rejestrowane na Ukrainie a np. w Polsce. W praktyce współwłaścicielem auta oficjalnie był Polak, a za zarejestrowanie samochodu w naszym kraju, Ukraińcy płacili współwłaścicielom od 100 do 1,5 tys. zł. Prawo wymagało jedynie, aby taki samochód co pięć dni opuścił Ukrainę. Polak - rekordzista miał zarejestrowanych na siebie ponad 3 tys aut!
Od 25 listopada 2018 roku właściciele samochodów na euroblachach mają pół roku na przerejestrowanie ich na Ukrainie. W tym czasie obniżona jest akcyza, potem będą kary.
Po wyrejestrowaniu auta Ukraińcy dostają tzw. czerwone tablice rejestracyjne, które są tablicami tymczasowymi. Na Ukrainie muszą je zamienić na tablice stałe. Tak jak przy rejestrowaniu pojawili się pośrednicy, którzy na tym zarabiali, tak teraz chcą zarobić na wyrejestrowywaniu. Koszt takiej usługi to 400 zł.
Rejestrowanie na Ukrainie importowanych samochodów starszych niż 15 lat jest nieopłacalne. Dlatego już pojawiły się ogłoszenia od Polaków, którzy oferują kupno takich samochodów za pół ceny.
Zobacz także: Testujemy Mazdę 6 z silnikiem benzynowym SKyActiv-G 2.0 165 KM
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?