W wielopunktowych elektronicznie sterowanych układach pośredniego wtrysku benzyny wykorzystywano początkowo
przepływomierze powietrza z przesłoną spiętrzającą, mierzące objętościowe natężenie przepływu zasysanego przez silnik. Później zastąpiły je przepływomierze z pomiarem na zasadzie termoanemometru. Ich działanie polega na tym, że zasysane przez silnik powietrze opływa ogrzewany elektrycznie element. W tej roli najpierw występował drut platynowy. Układ regulacyjny zasila prądem drut tak, aby jego temperatura była wyższa od temperatury zasysanego powietrza zawsze o stałą wartość. Utrzymanie stałej różnicy temperatury przy zwiększonej ilości zasysanego powietrza, które bardziej schładza drut, wymaga zwiększenia wartości natężenia prądu płynącego drutem i odwrotnie. Wartość natężenia prądu grzejnego jest podstawą do obliczenia obciążenia silnika. Wadą takiego rozwiązania była dość duża wrażliwość na wstrząsy i uszkodzenia mechaniczne. Obecnie w przepływomierzach z pomiarem na zasadzie termoanemometru wykorzystuje się warstwowy element grzejny. Jest on odporny na wstrząsy i wpływ pola elektromagnetycznego.
Ponieważ sygnał z przepływomierza powietrza jest niezwykle istotny dla prawidłowej pracy silnika jego nadzór uwzględnia samodiagnostyka układów wtryskowych. Na przykład układ Motronic obliczając czas wtrysku według masy zasysanego powietrza stale porównuje go z tym wyliczonym na podstawie prędkości obrotowej i kąta uchylenia przepustnicy. Jeśli te czasy różnią się wyraźnie jest to zapamiętywane w pamięci diagnostycznej sterownika, a dalsza jazda służy weryfikacji, który z czujników uległ uszkodzeniu. Po rozpoznaniu przez sterownik wadliwego czujnika w pamięci sterownika pojawia się odpowiedni kod usterki.
Uszkodzenie masowego przepływomierza powietrza może objawiać się m.in. spadkiem mocy silnika, jego nierównomierną pracą i nadmiernym zużyciem paliwa.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?