Pułapkę na osoby przekraczające prędkość szykuje Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Na wybranych skrzyżowaniach i przejściach dla pieszych stanie 20 niezidentyfikowanych rejestratorów, odnotowujących przejazdy na czerwonym świetle. Umieszczony na skrzyżowaniu system kamer i czujników rozpozna numery pojazdu przejeżdżającego na czerwonym świetle, a dodatkowa kamera nagra ujęcia z tyłu samochodu czy motocykla.
- Pierwsze z 20 urządzeń tego typu będą się pojawiać od stycznia - zapowiada Łukasz Majchrzak z Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). - Stawiane będą w szczególnie niebezpiecznych miejscach.
Kierowcy nie będą ostrzegani przed zbliżającym się "uzbrojonym" skrzyżowaniem, tak jak się to dzieje w przypadku fotoradarów. Te z zasady muszą być poprzedzone znakiem D-51 ("fotoradar"). Tymczasem urządzenia rejestrujące przejazdy na "czerwieni" nie będą nawet oznakowane. O rejestracji swojego wykroczenia kierowca dowie się dopiero po otrzymaniu mandatu.
Zdaniem Janusza Popiela, prezesa Stowarzyszenia Pomocy Poszkodowanym w Wypadkach i Kolizjach Drogowych "Alter Ego", rejestratory to dobry pomysł na poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Nowy projekt GITD budzi jednak kontrowersje u niektórych kierowców.
Źródło: Dziennik Bałtycki
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?